Zupełnie niespodziewanie młody artysta uliczny z Karpacza wszedł w posiadanie gitary z charakterystycznymi naklejkami jednej z pobliskich pizzerii. - Szukałem w lombardzie telefonu, a zobaczyłem gitarę, którą rozpoznałem po naklejce z gazowni oraz po śladach, bowiem Staszek używał charakterystycznych kostek do grania – wycinał je z plastiku przypominającego kartę telefoniczną, który w ten sposób brudził gitarę. Właściciel lombardu potwierdził, że to gitara pana Staszka, który podobno zaniósł tam przed śmiercią trzy gitary – powiedział Sławomir Krupka, który będzie ją trzymał w honorowym miejscu w domu i będzie starał się grać na niej jak najmniej ze względu na jej wartość sentymentalną. Czy jeleniogórzanie jeszcze kiedyś usłyszą jej dźwięk – pytamy. - Biorąc pod uwagę obecną sytuację w Wielkiej Brytanii jest to prawdopodobne – stwierdził.
- Pana Staszka poznałem dużo wcześniej, to dzięki niemu zacząłem grać. Kiedyś byłem na tyle w dobrym nastroju, żeby zagadać i tak się zaczęło – wspomina swoje początki grajek uliczny. Stasiu miał to do siebie, że uwielbiał też innych grajków, poza mniejszością romską – dodał S. Krupka, który o śmierci pana Staszka dowiedział się będąc w Anglii, gdzie od dwóch lat pracuje.
Sławek Krupka przyznaje, że zdarzało mu się w innych miastach grać i śpiewać piosenki Nagajka. - We Wrocławiu nawet na scenie w 2010 r. Zaprosił mnie jeden przechodzień do wzięcia udziału w organizowanym przez niego festiwalu poezji śpiewanej "Musica poetica". Jako, że nie jestem poetą, wykonałem tam kilka piosenek Staszka. Oczywiście powiedziałem ze sceny, kto jest autorem słów i muzyki – wspomina uliczny artysta.
- Byłem kolegą, przyjacielem, ale także, a przede wszystkim fanem Staszka – mówił S. Krupka, który zdradził za naszym pośrednictwem, że w przyszłym roku chciałby w odpowiedzi na komentarze jeleniogórzan – domagających się upamiętnienia barda – zorganizować z przyjacielem pana Staszka zbiórkę na tablicę pamiątkową.
- Chcielibyśmy stanąć na ulicy, grać jego piosenki, a zebrane do futerału pieniądze przeznaczymy na ufundowanie tablicy pamiątkowej – wyznał Sławomir Krupka. Jednocześnie osoby, które posiadają jeszcze płyty Stanisława Nagajka lub nagrania filmowe - proszone są o kontakt z młodym muzykiem za pośrednictwem Facebook'a lub poprzez profil sympatyków jeleniogórskiego barda: https://www.facebook.com/Staszek-Nagajek-234653109962061/