W ramach tych zgłoszeń opracowano ponad 60 projektów o łącznej wartości niemal 59 milionów złotych. Pierwsze pieniądze na usuwanie szkód popowodziowych już trafiły do gminy, jednak z uwagi na procedury – takie jak przygotowanie dokumentacji projektowej czy przeprowadzenie przetargów – realizacja pozostałych zadań rozłożona będzie na lata 2025–2026.
Mimo tych trudności udało się zrealizować już kilka kluczowych inwestycji, które przyniosły widoczną poprawę sytuacji. W Dąbrowicy, Łomnicy i Mysłakowicach przeprowadzono prace mające na celu udrożnienie zniszczonych dróg i mostów. Usunięto również odpady powstałe w wyniku powodzi, co kosztowało ponad 600 tysięcy złotych.
Wspólnie z Wodami Polskimi podjęto także istotne działania przeciwpowodziowe. Udrożniono koryto rzeki na odcinku od śluzy przy suchym zbiorniku w Mysłakowicach do mostu przy Ochotniczym Hufcu Pracy. Wywieziono setki ton rumoszu, wycięto uszkodzone drzewa i miejscami pogłębiono koryto rzeki. Na realizacje czekają kolejne zadania, w tym prace na rzece Łomnica w Łomnicy, rzece Jedlica w Kostrzycy, rzece Bóbr w Wojanowie oraz na Karpnickim Potoku w Karpnikach. Obejmują one m.in. odbudowę murów oporowych, remont suchego zbiornika w Mysłakowicach oraz budowę nowego suchego zbiornika na rzece Jedlica. W tej sprawie wystosowano szereg pism oraz przeprowadzono wiele rozmów z odpowiedzialnymi instytucjami.
Wierzymy, że dalsza współpraca z Wodami Polskimi oraz determinacja nas wszystkich pozwolą na skuteczną ochronę naszej gminy przed podobnymi zagrożeniami w przyszłości - informuje wójt gminy Mysłakowice Michał Orman. - Czeka nas jeszcze wiele pracy, ale jestem przekonany, że wspólnie, z wsparciem i zrozumieniem mieszkańców, uda się przezwyciężyć wszelkie trudności. Odbudowa i przywrócenie wszystkiego do stanu sprzed kataklizmu to proces wymagający czasu, ogromnych nakładów finansowych oraz wspólnego wysiłku. Szacujemy, że zajmie on około 2–3 lat.