Ludzie z Rady Młodych Wspólnego Miasta i Klubu Młodej Prawicy ramię w ramię stanęli w niedzielę po południu w Rynku, aby zachęcić do sportowego kibicowania reprezentacji biało-czerwonych, która wieczorem gra na Euro z Niemcami.
Każdy mógł wyżyć się na przeciwnikach i strzelić do siatki bramki, której broniła kartonowa sylwetka goalkippera Niemiec. Strzelec na pamiątkę dostawał honorowy dyplom oraz "tatuaż" na twarzy: biało-czerwoną flagę. Papierowe chorągiewki rozdawały wolontariuszki z rady młodych. A przechodniów do strzelania zachęcał współorganizator działań Oliwer Kubicki. Udało się: wynik był dwucyfrowy. Tego na pewno nie powtórzą piłkarze w Austrii.
Przedmeczowa gorączka tymczasem rośnie. W mieście słychać dźwięki trąbek i okrzyki. Nie wszystkim to się podoba. Policja odnotowała kilka interwencji. Jedna z nich dotyczyła młodych ludzi, którzy z flagami narodowymi wybiegali przed pędzące samochody zmuszając auta do gwałtownego hamowania.
W pubach są zarezerwowane wszystkie miejsca. Rodziny organizują sąsiedzkie oglądanie meczu transmitowanego przez Polsat. Zanosi się, że niezależnie od wyniku, będzie to wielkie wydarzenie nie tylko sportowe.