Setki młodych Dolnoślązaków jadą pożegnać Ojca Świętego.
Nie jadą ani płakać, ani rozpaczać. Iwona Wąsowicz, Karolina Kurnyta, Łukasz Pawicki i Rafał Kuczykowski – studenci z Wrocławia – jadą pokazać, że słuchali nauk Ojca Świętego. Dać świadectwo, że wierzą w zmartwychwstanie. Wierzą, że Jan Paweł II jest już w niebie, dlatego zaśpiewają mu w piątek „Abba, Ojcze”
Dowiedziałam się rano. Wysłałam rodzicom esemesa, że jadę do Rzymu na pogrzeb. Mama myślała, że to żart. Tato zadzwonił zdenerwowany. Ale jak się dowiedział, że to wyjazd z duszpasterstwa akademickiego, to się uspokoił – mówi Iwona Wąsowicz, studentka.
Razem z innymi wrocławskimi żakami Iwona będzie w piątek na pogrzebie Ojca Śwętego ubrana w białą koszulkę. – Bo nie jedziemy tam jako żałobnicy. Najważniejsze, to dać świadectwo wierze. Odpowiedzieć papieżowi na jego wezwanie. Wzywał młodych przez cały pontyfikat. Chcemy pokazać, że go słuchaliśmy – tłumaczy Rafał Kuczykowski.
– Będziemy się modlić i śpiewać radosne pieśni uwielbienia: Abba, ojcze, Wielbić mego Pana chcę, Podnieś mnie, Jezu, i prowadź do ojca. Tyś jest Bóg i wywyższamy cię – mówi Łukasz Pawicki.
Na razie robią kanapki i szykują transparent z napisem „Duszpasterstwo akademickie Wrocław”.
