Jak co roku, uczniowie wraz ze swoimi rodzicami przygotowali na szkolną imprezę wiele pysznych dań i wypieków, charakterystycznych dla wybranych krajów. Były też quizy i konkursy odbywające się podczas przerw w zajęciach lekcyjnych, a zwieńczeniem dnia pełnego radości i zabawy było przejście orszaku złożonego z uczniów przebranych za osoby charakterystyczne dla danej nacji.
Dzięki połączeniu obu placówek impreza rozrosła się i młodsi koledzy oraz koleżanki miały okazję zobaczyć, jak się bawi młodzież z "Jedynki". Jak zapowiadają organizatorzy, w przyszłym roku dzieci z podstawówki włączą się do zabawy, co pozwoli na głębszą integrację środowisk, które dotychczas oddzielał płot. - Jest teraz ciekawiej. Jest więcej odbiorców takich akcji i maluchy są bardzo chętne do udziału. To też dobry sposób na integrację - oceniają nauczyciele językowi "Jedynki", którzy liczą, że po zakończeniu edukacji na poziomie gimnazjalnym, uczniowie podstawówki przejmą tradycję i będą ją kontynuować.
Czternaście klas gimnazjalnych przygotowało stoiska z 14 krajów (każda klasa wybrane państwo). - Moim osobistym zdaniem najoryginalniejsze były stoiska USA, Hiszpanii i Francji. Klasy i rodzice stanęli wysokości zadania zarówno pod względem kulinarnym, jak i ciekawostek na temat danych krajów, bo takie mieli zadania - oceniła Agnieszka Krusicka, nauczycielka języka niemieckiego w Szkole Podstawowej Nr 2 z oddziałami gimnazjalnymi.
Uczniowie mieli też okazję wykazać się wiedzą na temat języków z prezentowanych krajów. Był "escape room" w języku angielskim i niemieckim i wiele innych konkursów. - Wszystko po to, aby zachęcić ich do uczenia się języków obcych, bo warto ze względu na własną wartość, na wartość na rynku pracy oraz ze względów turystycznych - podkreśliła A. Krusicka.
W dawnym Gimnazjum Nr 1 prowadzone są lekcje angielskiego i niemieckiego, ale niewykluczone, że wkrótce w ofercie znajdzie się dodatkowy język. Pod uwagę brany jest m.in. hiszpański lub rosyjski/ukraiński.