Początkowo wydawało się że zwierze stało się ofiarą kłusowników. Taką informację podała nawet poprzez media społecznościowe Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych. Rana zwierzęcia wyglądała bowiem jak postrzałowa. Na miejscu nie było śladów krwi. Nieżywe zwierzę mogło więc zostać tam podrzucone. Dlatego śledztwo w tej sprawie wszczęła prokuratura. Z ustaleń biegłych wynika jednak, że wilk nie zginął od broni palnej. Został pokąsany przez inne zwierzę.
Z danych Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu wynika, że w ostatnich latach dwa wilki na Dolnym Śląsku zostały zastrzelone. Okoliczności śmierci tego konkretnego zwierzęcia są nadal wyjaśniane.
Wilk to gatunek niegdyś powszechnie spotykany, jednak w ciągu ostatnich 200 lat, na skutek prześladowań i eliminacji jego populacja w Polsce znalazła się na granicy całkowitego wyginięcia. Z gatunku pospolitego wilk stał się gatunkiem ginącym, wpisanym do Czerwonej Księgi Zwierząt. Od 2006 r. wilki są pod ścisłą ochroną jako gatunek zagrożony wyginięciem. Na Dolnym Śląsku wilki występują w Borach Dolnośląskich, Karkonoszach, Górach Wałbrzyskich i Kamiennych, Górach Stołowych oraz w Dolinie Baryczy. Według danych RDOŚ populacja wilków w regionie pod koniec 2018 roku szacowana była na 63 - 98 osobników.