Urząd miasta od kilka lat wiedział już o tym, że ówczesny komendant straży miejskiej jest zatrudniony wbrew obowiązującemu prawu. Sprawę zgłaszał dział kadr urzędu miasta. Zgodnie z przepisami „mianowany” może być tylko i wyłącznie pracownik urzędu. W przypadku komendanta straży miejskiej mógł być on natomiast „powołany” na to stanowisko. Dlaczego więc dopiero teraz pojawią się te zmiany?
- Musieliśmy dokładnie sprawdzić tą sprawę i w tym roku postanowiliśmy ją uregulować – mówi Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta miasta w Jeleniej Górze. Wiceszef miasta zapewnia jednak, że zmiana umowy dla szefa straży nie dotyczy sporów, w jakie wszedł komendant ze swoimi pracownikami w ostatnim czasie, ale wymogów prawnych.
Tymczasem w straży miejskiej w dalszym ciągu trwa akcja protestacyjna, dzięki której strażnicy mają nadzieję na poprawę swoich warunków pracy. Czy uda się im dojść do porozumienia z komendantem, okaże się powrocie Jerzego Górniaka z kolejnego w zwolnienia lekarskiego.
Wówczas ma dojść do rozmów z załogą. Jerzy Łużnak ma nadzieje, że szef straży dojdzie z pracownikami do porozumienia. Jeśli jednak Jerzy Górniak dalej będzie upierał się przy swoim, zainterweniuje sam prezydent.
- Będziemy nakłaniali komendanta do porozumienia się z pracownikami– powiedział Jerzy Łużniak. - Ich postulaty dotyczą błahych spraw, które nie wymagają zbyt dużych nakładów finansowych, więc uważam, że komendant powinien na nie przystać.