Młodziczki Karkonoszy Jelenia Góra po starciu z Dziewiątką Legnica mogą odzyskać wiarę we własne umiejętności. Podopieczne Justyny Domin wygrały przed tym spotkaniem tylko raz, ale w meczu z 6. ekipą tabeli ligi dolnośląskiej pokazały, że stać je na znacznie więcej.
Jeleniogórzanki przez cały mecz wykazywały się wolą walki i wiarą w zwycięstwo. W 8. minucie było 3:5, ale chwilę później po dwóch trafieniach Kachnikiewicz było 5:5. W 17. minucie miejscowe prowadziły 10:8, a do przerwy było 12:12. Po zmianie stron zawodniczki Karkonoszy zaprezentowały się świetnie – 31. minucie prowadziły 17:13, a w 43. minucie było już 24:19. Choć wydawało się, że upragniony sukces jest już na wyciągnięcie ręki, to chwila rozluźnienia mogła kosztować bardzo dużo. Po 5 golach z rzędu legniczanki doprowadziły w 46. minucie do remisu i zaczęła się wojna nerwów. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały jeleniogórzanki, które zwyciężyły 27:26 - radość drużyny i rodziców była ogromna. Warto dodać, że rewelacyjny mecz w bramce rozegrała Natalia Wrona, która obroniła mnóstwo strzałów rywalek.
MKS Karkonosze Jelenia Góra – EUCO-UKS Dziewiątka I Legnica 27:26 (12:12)