Czwartoligowe Karkonosze mają za sobą cenny sparing z wymagającym rywalem. W niedzielne południe (1.03) na bocznym boisku stadionu przy ul. Złotniczej podopieczni Ołeksandra Szeweluchina zmierzyli się z drużyną Slovana Liberec do lat 19, która puka do bram najwyższej klasy rozgrywkowej ligi centralnej w Czechach.
Do przerwy padły dwa gole - oba zdobył Málek, który wpisał się na listę strzelców w 28. i 43. minucie meczu. Po zmianie stron ten sam zawodnik skompletował hat-tricka (55. minuta), a po godzinie gry było już 0:4 za sprawą Yuzvaka. Biało-niebiescy zdobyli bramkę honorową, a jej autorem był Giziński. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:4.
Zależało nam na takich meczach z mocnymi rywalami. Zobaczyliśmy ile jesteśmy warci, na jakim poziomie jesteśmy. TO bardzo ważna lekcja i informacje dla nas - powiedział po meczu Ołeksandr Szeweluchin. - W pierwszej połowie mieliśmy sytuacje, które można było lepiej rozwiązać - powinny paść 1-2 bramki dla nas - dodał trener Karkonosze.
Pierwszy raz oglądałem IV ligę polską. Brakowało mi trochę intensywności w grze Karkonoszy - spodziewałem się więcej biegania, więcej zaangażowania, ale podobało mi się, że chcieli grać od tyłu piłką po ziemi, próbowali wyjść z wysokiego pressingu czeskich zawodników - ocenił Adrian Pawelczyk, skaut Akademii Slovana Liberec. - Generalnie gramy dosyć regularnie z polskimi klubami (Zagłębiem Lubin, Miedzią Legnica, Chrobrym Głogów), a teraz z Karkonoszami - seniorami. Na pewno tu wrócimy - dodał skaut Slovana.
Karkonosze Jelenia Góra - Slovan Liberec U19 1:4 (0:2)
Karkonosze: Fościak, Szeweluchin, Wawrzyniak, Sutor, Firlej, Kocot, Bębenek, Walczak, Gargas, Czerwiński, Lekszycki oraz Siudak, Pietruczuk, Staniszewski, Michałek, Frankiewicz, Kuźniewski, Błaszkiewicz.
Slovan: Hasalik - Winkler (Holub), Polyák, Horňáček, Zvěřina (Pajkrt), Kytka, Knobloch, Horčička (Pokorný), Bulejko, Málek, Yuzvak.