Podobnego zdania byli również inni obecni na wczorajszym koncercie KLEZMAFOUR w JCK. A może raczej wydarzeniu z pogranicza mistyki i muzyki, łączącym w jedną spójną całość stare z nowym; tradycyjne klezmerskie brzmienia z funkiem, rockiem, a nawet elektroniką i muzyką rap i hip-hop. Niezwykle bogaty repertuar inspirowany pieśniami zaczerpniętymi z religijnych obrzędów żydowskich; klasyczne instrumentarium: akordeon, perkusja, kontrabas, skrzypce i klarnet lecz jakby przestrojone o jakieś nieznane dotąd tony, żonglerka gatunkami i stylami – oto co pokazał KLEZMAFOUR jeleniogórskiej publice.
– Mieliśmy do czynienia z czymś naprawdę wyjątkowym. Z zupełnie innym obliczem muzyki klezmerskiej, okraszonej rockową energią i czymś na kształt hip-hopowych bitów. Wprost nie mogę dojść do siebie po tym, co usłyszałem. Chciałbym, żeby w Jeleniej Górze odbywało się więcej takich imprez. Folkowych, w klimacie bałkańskim czy irlandzkim, z muzyką żydowską itp. – mówi Tomasz Korgul, uczestnik koncertu.
Zespół KLEZMAFOUR jest laureatem dwóch nagród prestiżowego JEWISH MUSIC FESTIWAL w Amsterdamie. Muzycy pochodzą z Lublina, Białegostoku i Warszawy. Na swoim koncie mają występy w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i większości krajów Europy. Dodatkowe info na stronie internetowej: www.klezmafour.pl.