Konrad Sikora w imieniu Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Platforma Nowoczesna "Koalicja Obywatelska" odniósł się do wystąpienia radnych PiS i DRS.
- Panowie Ireneusz Łojek i Leszek Wrotniewski stawiając zarzuty miastu pokazali, że nie wiedzą na dzień dzisiejszy, kto jest beneficjentem tego projektu, właścicielem budynku i prowadzącym inwestycję (remontu Teatru Norwida). Odsyłam na tablicę placu budowy – mówił na wstępie przedstawiciel KO.
Przedstawiciele Prezydium Rady Miejskiej twierdzą, że wszystkie informacje zaczerpnęli z doniesień medialnych. Zastanawia, co konstruktywnego miała przynieść ich konferencja. Jeden z panów nie będzie startować do samorządu, a drugi będąc przedstawicielem DRS nie pomaga w żaden sposób rozwiązać jakiegokolwiek problemu na linii Urząd Miasta – Urząd Marszałkowski – kontynuował K. Sikora, który na Urząd Marszałkowski zrzuca winę za problemy miasta.
- Znakomita część problemów wynika z podejścia UMWD do naszego miasta: niejasnych kryteriów, zmieniających się opinii, wymagania uzupełnień dokumentacji. Mamy świadomość, że wiele projektów na etapie procedowania przeleżało w UMWD wiele miesięcy – uważa polityk Nowoczesnej, który liczy, że wybory samorządowe mocno zweryfikują tę sytuację na poziomie gminy i województwa, a także apeluje, aby nie straszyć opinii publicznej, że dofinansowanie na remont teatru przepadnie.
- Jeżeli tak będzie, to wyłącznie dlatego, że tak jest prowadzona polityka – bez podawania rozwiązania problemu – dodał K. Sikora, którego zdaniem Jerzy Łużniak nie odpowiada za inwestycję teatru.
Przypomnijmy, jeśli inwestycja nie zostanie ukończona do końca 2018 roku, możliwa jest utrata dofinansowania unijnego w wysokości ok. 15 milionów złotych, a ostatnio dyrektor teatru poinformował o problemach ze stropami, co ma wydłużyć prace budowlano-konserwatorskie wykonywane przez firmę Castellum.