Działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji ponownie spotykają się pod Sądem Okręgowym w Jeleniej Górze. Tym razem chodzi o ostatnią aferę związaną z "hejtem", w którą zamieszani mają być niektórzy sędziowie i pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości.
Protestujący pod Sądem Okręgowym domagają się m.in. odwołania prezesa jeleniogórskiego sądu, który według ogólnopolskich mediów miał być w grupie "Kasta Watch", która zajmowała się hejtowaniem sędziów, krytykujących działania rządu.
"Polityka" ujawniła, że prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze jest jednym z grupy hejterów, którzy brali czynny udział w hejtowaniu Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Ta sprawa cały czas się rozwija - hejt jest nie tylko w sądach i Ministerstwie Sprawiedliwości, ale prawdopodobnie w Sejmie również. Służby wchodzą do niektórych posłów i wyciągają sprawy sprzed lat, żeby ich oczernić. Nikomu niczego nie udowodniono, a hejt dalej istnieje - powiedział Andrzej Życiniec z jeleniogórskiego KOD-u, który przyznaje, że hejt jest wszechobecny w naszym społeczeństwie, ale przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości powinni być ponad tym.
Jeżeli zagrożeni czują się sami sędziowie, to my jesteśmy zupełnie bezbronni - dodał A. Życiniec.
Przedstawiciele KOD-u i Platformy Obywatelskiej spotykają się od środy, o godz. 20:00 - pod jeleniogórskim sądem przy al. Wojska Polskiego.