Olimpia albo jest tak pewna swego, albo po prostu nie chce awansować do IV ligi.
Drużynie z Kamiennej Góry potrzeba bowiem tylko jednego zwycięstwa do zapewniania sobie promocji do wyższej klasy rozgrywek. Dzisiaj podobnie jak 3 dni temu w Jędrzychowicach piłkarze nie musieli się wysilać. I się nie wysilali.
Olimpia liczy, że przypieczętuje awans w najbliższym meczu u siebie z Piastem Zawidów. Tyle, że może się poślizgnąć, bo Piast zaciekle walczy o utrzymanie i drużyna ta w kilku ważnych spotkaniach walczyła jak równy z równym z rywalami z górnej półki.
Gdyby Piast wygrał, sprawa awansu Olimpii stanie pod znakiem zapytania, bo w ostatniej kolejce gra ona wyjeździe z wiceliderem Lotnikiem Jeżów. Czy kamiennogórzanie zapłacą najwyższą karę za grzech pychy? Okaże się niebawem.
A dzisiejszy mecz z Chrobrym? Jedyne usprawiedliwienie dla gospodarzy jest takie, że po prostu nie zależy im na grze w wyższej lidze. Ale z tego piłkarze powinni się wytłumaczyć przed swoimi kibicami.