Na obleganym dotąd parkingu przy ulicy Jasnej stoi zaledwie kilka samochodów. Co odstraszyło kierowców? Za pozostawienie auta trzeba tam zapłacić.
Parking od pewnego czasu stracił status „dzikiego” miejsca postojowego. Inkasent kasuje złotówki i otwiera szlaban tylko tym, którzy podzielą się z nim zawartością portfela. Chętnych zbyt wielu nie ma.
Za to w szarej strefie parkowania, czyli na podwórkach, tłoczniej. Kierowcy wolą zaoszczędzić niż dawać zarobić administratorom płatnych miejsc postojowych. Większego ruchu nie ma także na wielopoziomowym parkingu przy ulicy Pijarskiej.
Sezon turystyczny tuż. Do Jeleniej Góry już teraz zjeżdża więcej turystów. Prawdziwy najazd szykuje się w wakacje. Oszczędni będą mieli kłopot z bezpiecznym zostawieniem auta w stolicy Karkonoszy.