To fatalna wizytówka Jeleniej Góry – mówi pan Paweł o niewykoszonych poboczach oraz pasach rozdzielających jezdnie na ulicach Zabobrza.
Jelenia Góra mieni się miastem turystycznym, a tymczasem przybyszów do niej wita zarośnięta ulica Jana Pawła II - mówi nasz Czytelnik. - Podobnie wyglądają niestety inne trakty na Zabobrzu. Rozumiem, że można ograniczyć koszenie bocznych ulic, ale zupełnie nie pojmuję, jak można w takim stanie pozostawić główne arterie. Moim zdaniem władze naszego miasta powinny w trosce o estetykę zadbać raczej, aby pasy drogowe zostały obsadzone kwiatami i krzewami - dodaje.
Jak tłumaczy rzecznik prasowy spółek miejskich Zbigniew Rzońca zdanie w kwestii czy należy kosić pasy zielone wzdłuż dróg są podzielone. Jelenia Góra ograniczając koszenie traw poszła wzorem Warszawy, Torunia, Krakowa, Płocka, Żor czy Konina. W tym przypadku decydujące nie są względy finansowe, ale ekologiczne.
Dłuższa trawa podczas panującej suszy dłużej utrzymuje wilgoć w glebie - wyjaśnia Z. Rzońca. - Niewykoszone pasy są też dobrym miejscem bytowania dla pszczół i zwierząt, jak jeże i jaszczurki. Dlatego w Jeleniej Górze koszone są jedynie pasy zieleni w ścisłym centrum miasta, przy skrzyżowaniach, gdzie wysoka trawa ograniczałaby widoczność kierowcom oraz na miejskich placach zabaw.