Wnioski z tej konferencji są bardzo ważne. Niepełnosprawni potrzebują nie tylko przystosowanych dla nich obiektów, ale też informacji, na czym to przystosowanie polega. Jeśli to jest kładka albo podjazdy, to jaką mają szerokość. Czy niewidomi też mogą tam bezpiecznie przejść? Okazuje się bowiem, że nawet samych wózków jest wiele rodzajów, mają różne rozstawy kół i tam gdzie wjedzie zwykle pchany przez kogoś wózek spacerowy nie zrobi tego człowiek jadący na wózku aktywnym.
- Potrzebne są dokładne informacje o tym, co jest przystosowane i - jak mówi Adam Dudzin z Lasów Państwowych: Sam miałem taki przypadek, że wjechałem na wózku do obiektu, w którym umożliwiony był wjazd, ale nie zmieściłem się w drzwiach do toalety. Gdyby informacje o tym, co naprawdę jest dostosowane i jak były umieszczone na stronie internetowej obiektu obyłoby się bez nerwów.
Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego Andrzej Raj wskazuje, że w parku od lat 90-ych ubiegłego wieku dostępny dla niepełnosprawnych ruchowo jest wodospad Szklarki, a specjalny szlak dla niepełnosprawnych został wytyczony od Kopy na Równię pod Śnieżką.
- Wszystkie górskie szlaki chyba jednak nigdy nie będą dostępne dla niepełnosprawnych – mówi Andrzej Raj. - Nawet przecież nie wszyscy ludzie uważający się za sprawnych są w stanie je pokonać. Każdy ma swój Everest, swoje maksimum możliwości.
Dyrektor podkreśla jednak, że Karkonoski Park Narodowy chce udostępnić i przystosować dla niepełnosprawnych kolejne miejsca. Chodzi np. o wodospad Kamieńczyka, gdzie planowana jest w najbliższych latach budowa specjalnej platformy i umożliwienie dojazdu osobom na wózkach. Ucieszą się z tego zapewne nie tylko niepełnosprawni, ale i rodzice spacerujący z dziećmi w wózkach.