To pierwszy przypadek przywłaszczenia sprzętu narciarskiego w tym sezonie w Karpaczu. W mieście działa kilka wypożyczalni. Do tej pechowej trafił w sobotę turysta, który zostawił dowód osobisty i wypożyczył narty. Miał je zwrócić wieczorem.
Ze swojej obietnicy się nie wywiązał. Właściciele wypożyczalni powiadomili policję. – Sprawdzamy tożsamość człowieka, który zabrał te narty. Nie jest wykluczone, że dowód osobisty jest kradziony lub sfałszowany – mówi komisarz Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Za przywłaszczenie sprzętu o takiej wartości grozi kara do pięciu lat więzienia.
W tym sezonie nie zdarzyły się kradzieże sprzętu narciarskiego należącego do turystów odwiedzających nartostrady. Porządku na stokach pilnują policyjne patrole na nartach.
Po dymisji komisarza Damiana Gałka z funkcji komendanta karpackich policjantów nic się nie zmieniło. – Patrole działają, jak wcześniej – mówi kom. Edyta Bagrowska.
Przypomnijmy, że to właśnie w sobotę podinsp. Zbigniew Ciosmak, komendant miejski policji w Jeleniej Górze odwołał kom. Gałka z funkcji szefa policjantów w mieście pod Śnieżką. Powodem miał być konflikt komisarza z podwładnymi.