Licząca ponad 11 kilometrów długości trasa biegnie ze Szklarskiej Poręby do Przesieki, obok Michałowic i Jagniątkowa. Za względu na łagodny profil, walory przyrodnicze oraz fakt, że praktycznie w żadnym miejscu nie występuje kolizja z ruchem kołowym jest uważana za jedna z najlepszych tras biegowych w Polsce. Chętnie korzystają z niej też spacerowicze oraz rowerzyści. Sławę Droga pod Reglami zawdzięcza też temu, że w tym miejscu formę od wielu lat szlifują najlepsi polscy biegacze. To tu za czasów Jana Mulaka i Wunderteamu biegali: Zdzisław Krzyszkowiak, Jerzy Chromik, Kazimierz Zimny, a współcześnie spotkać można naszych reprezentantów: Marcina Lewandowskiego, Adama Kszczota, Henryka Szosta, Marcina Chabowskiego, Mariusza Giżyńskiego i innych.
Wydawałoby się, że tak cenny obiekt turystyczny dla miasta pod Szrenica powinien być szczególnie chroniony i doceniany. Dlatego wielkie oburzenie mieszkańców Michałowic, Szklarskiej Poręby, miłośników biegania i rekreacji oraz przyrodników i regionalistów wywołała informacja o zawartej w przygotowanej na wniosek grupy radnych Strategii Zrównoważonego Rozwoju Miasta Szklarska Poręba na lata 2021 - 2026 koncepcji, aby to właśnie częścią słynnej trasy biegowej została wytyczona obwodnica Szklarskiej Poręby. Szczególnie protestowali mieszkańcy Piechowic – Michałowic.
Pomysł zaasfaltowania Drogi Pod Reglami uważamy za ekologiczne barbarzyństwo - mówi przedstawicielka protestujących Marta Nowocień. - Ta koncepcja nie zwraca uwagi na siedliska zwierząt, na ich drogi migracyjne oraz nas mieszkańców Michałowic, którzy korzystamy z tej drogi w celach rekreacyjnych. Boli nas także to, że Szklarska Poręba próbuje rozwiązać swoje problemy komunikacyjne naszym kosztem, a przecież Droga pod Reglami w większości przebiega terenem gminy Piechowice. To postawienie sprawy na głowie.
Wiele wskazuje, że zagrożenie jakie zawisło nad trasą biegową minęło. Jak deklaruje burmistrz Szklarskiej Poręby - koncepcja poprowadzenia nią obwodnicy zostaje odstawiona do lamusa.
Podjąłem decyzję, że kończymy ten temat i w tym miejscu obwodnicy nie będzie – mówi M. Graf. - Dałem też propozycję moim służbom oraz radnym przygotowania innych, nie ingerujących w środowisko naturalne koncepcji rozwiązania problemów komunikacyjnych na terenie miasta. Mapy, które powstały przy okazji wytyczenia koncepcji obwodnicy zostaną wykorzystane w innym celu czyli ewentualnego zagospodarowania drogi w bardziej cywilizowany sposób drogi dla potrzeb spacerowiczów, rowerzystów, osób z wózkami dziecięcymi oraz poruszających się na wózkach inwalidzkich.
Deklaracja burmistrza Szklarskiej Poręby jest dla nas światełkiem w tunelu, ale pozostajemy czujni – komentuje M. Nowocień. - Czekamy na potwierdzenie na piśmie. To wcale też nie oznacza, że radni Szklarskiej Poręby w przyszłości nie uchwalą nowej koncepcji, która będzie godziła w Drogę pod Reglami. Na ten moment poruszyliśmy w tej sprawie kogo mogliśmy. W dalszym ciągu zbieramy też popisy pod listami z protestem. Chcemy je złożyć w Urzędzie Miasta w Szklarskiej Porębie do końca października.