W tym roku przyznano ogólnie 140 milionów złotych mniej na lecznictwo uzdrowiskowe niż w ubiegłym. Na terenie Polski działają 44 uzdrowiska, wiele z nich przeżywa obecnie poważne kłopoty finansowe. Cieplicki zdrój ma o 18% mniejszy kontrakt z NFZ niż w ubiegłym roku. Klęski jednak nie będzie.
– Udało nam się pozyskać więcej kuracjuszy z ZUS-u, dzięki czemu nasza sytuacja nie jest najgorsza. Natomiast styczeń zawsze jest ciężkim miesiącem, bo przyjeżdża mniej osób skierowanych przez NFZ. Wykorzystujemy więc ten miesiąc na urlopy i prace remontowe – mówi Robert Moskwa, członek zarządu ds. marketingu i sprzedaży Uzdrowiska Cieplice Sp. z o. o. Obecnie modernizowany jest Pawilon Marysieńka m. in. remontowane są pokoje i wymieniane drzwi.
Uzdrowisko Cieplice zarabia więc obecnie na kuracjuszach z ZUS-u, NFZ-u i indywidualnych. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie ma potrzeby zwalniania pracowników albo zamykania któregoś z obiektów. Dochody placówki w tym roku będą najprawdopodobniej mniejsze o około milion złotych niż w ubiegłym roku. Nie ma jednak zagrożenia, że uzdrowisko popadnie w tarapaty finansowe.