– Oto drań, który przyjeżdża pod Polo Market przy ul. Kiepury w Jeleniej Górze, staje tuż przed wejściem blokując przejście i wyjście ze sklepu – informuje nasz Czytelnik, który przesłał nam zdjęcia. – Mało tego, ucina sobie telefoniczne pogawędki po kilkanaście minut. Na pytanie: czy wie co robi? – odpowiada: bo ja kurier jestem – dodaje oburzony Czytelnik.
- Co prawda koło tego sklepu (jak i wielu innych ) nie ma żadnych znaków zakazu zatrzymywania, ale wystarczy sobie wyobrazić, co by było, gdyby wszyscy zmotoryzowani zatrzymywali się tuż przy wejściu do sklepu. Czasami zamiast znaków potrzebny jest zdrowy rozsądek – dodaje Czytelnik.
A czy Waszym zdaniem kurierzy, kierowcy taksówek czy samochodów dostawczych powinni być łagodniej traktowani przez policję, gdy zatrzymają się na zakazie parkowania i wykonując swoją pracę?