Najpierw ulice są frezowane, a następnie wylewany jest w tych miejscach nowy asfalt.
- Cześć wylewany ze specjalnej rozkładarki/rozścielacza, a część ręcznie. Zanim wyłożymy tonę masy, to tonę musimy wyfrezować. I tu ponownie nie wszystko zbiera maszyna, część trzeba ręcznie - informują pracownicy MPGK.
W jednym tygodniu np. wylewane jest 260 ton asfaltu z rozkładarki, a 80 ton ręcznie. W kolejnym może to to być 400 ton, podzielone pomiędzy maszyny i ludzi. Tony przekładają się później na metry kwadratowe płaskiej nawierzchni.
20 osób codziennie łata ulice
Dział drogowy MPGK Jelenia Góra to 20 chłopaków. Czy ktoś z bezrefleksyjnie negatywnie komentujących zakłada, że stoją z grabiami czy łopatą i się przyglądają? Nie. Cały czas łatają dziury. W różnych miejscach. Dla kierowców... Dla lepszej jazdy...
Jeżeli przyjmiemy, że część z nich obsługuje wywrotki, koparkę, rozkładarkę, walec, część kieruje ruchem mając oczy dookoła głowy dla bezpieczeństwa wszsytkich wokół, to tony frezowiny i asfaltu przypadają na pozostałych 10-12 z nich każdego dnia. A ulic do większej lub mniejszej naprawy są dziesiątki..
Naprawa kawałek po kawałku
Są tacy, którzy narzekają, że w niektórych miejscach jest więcej dziur niż gdzie indziej. To prawda, bowiem ulice naprawiane są w określonej kolejności. Zawsze któraś będzie później, jak np. osławiona już ul. Karłowicza.
- Mówimy o naprawie dróg, miejsce po miejscu, kawałek po kawałku. Nie o położeniu boiska, czy ulicy w jednym miejscu. To dwie nieco inne sprawy - słyszymy.
Ulice zgodnie z planem
Dokończono już ul. Karola Miarki, Grunwaldzką, Podchorążych, część Al. Jana Pawła II, wjazd na estakadę, Konstytucji 3 Maja, Mostowa, wjazd w Os. Robotnicze.
Obecnie prace trwają na Matejki, Piłsudskiego i Armii Krajowej. Wkrótce roboty ruszą na ul. Wolności. Metr za metrem i wszystko przy otwartym ruchu samochodowym. A to łatwe nie jest i bardziej długotrwałe.