Jerzy Tomaszczyk: - Puchar Opel Adam Cup to bardzo ciekawa opcja startów, mamy konkurentów z dziewięciu krajów. Są to szybcy zawodnicy, niektórzy spędzili w pucharze już dwa sezony. Kilku z nich to nazwiska z wielkimi tradycjami, brat jednego z nich stanął na podium ostatnich mistrzostw świata w rajdzie Szwecji, inny to syn Sebastiana Lindholma który w swojej karierze ośmiokrotnie był mistrzem Finlandii. W swojej karierze zaliczył 37 startów w mistrzostwach świata. Nie znamy konkurencji i nie wiemy jakie będzie nasze miejsce w szeregu, ale wiemy jedno, trzeba jechać uważnie, ponieważ wszystkie osiem rund wlicza się do punktacji i trzeba bardzo szanować każdy punkt.
Łukasz Włoch: - Bardzo cieszę się, że udało nam się pospinać budżet i wystartujemy w Niemczech. Wspaniale, że pokażemy się też w rundzie mistrzostw świata - WRC ADAC Deutschland. Są to nowe rajdy dla nas, najważniejsze że stawiamy sobie wysoko poprzeczkę, bo o to w sporcie chodzi. Mam nadzieję, że kibice z Jeleniej Góry nie raz będą nam dopingować u naszych sąsiadów. Już w czwartek wyjeżdżamy na pierwszy rajd, przed nim wpadniemy w Karkonosze potrenować opis trasy. Jest to niezwykle ważne aby nie zastanawiać się jak zapisać jakiś zakręt tylko żeby to szło z marszu. Ostatni raz z Jurkiem startowaliśmy w rajdzie Wisły 2014 i tam wyszło, że te elementy lepiej sobie odświeżyć. Cieszymy się że nasi partnerzy zaufali nam i wierzą w to, że pomimo iż jedziemy za granicą będziemy obecni nie tylko w mediach niemieckich, ale przede wszystkim polskich. Jest to dla nich podwójna korzyść. Pokazał to też poprzedni sezon w którym startowałem na Litwie z Danielem Żarną, tam udało się zdobyć mistrzostwo w grupie N, media się bardzo interesowały tymi startami, dlatego korzystając z tych doświadczeń chcemy to wykorzystać także w Niemczech.