Jeleniogórzanki prowadziły w tym meczu na samym początku (3:0) i to tyle, jeśli chodzi o dobre wiadomości z piątkowego spotkania... O ile w 5. minucie było jedynie 6:8, to każda kolejna minuta pozbawiała złudzeń licznie zgromadzoną publiczność (jak na żeńską koszykówkę w Jeleniej Górze). Krakowianki zdobyły 15 punktów z rzędu (6:23) i wydawało się, że w drugiej odsłonie dobiją nasz zespół. Jak się okazało, po obu stronach brakowało skuteczności. Wystarczy wspomnieć o licznych nieudanych próbach Partycji Gałki, która spod kosza kilkukrotnie pudłowała, ale rywalki nie wykorzystywały błędów jeleniogórzanek i dopiero po 4 minutach drugiej kwarty piłka po raz pierwszy trafiła do kosza. Do przerwy na tablicy wyników było 14:31.
Po zmianie stron Wisła nadal przeważała, w efekcie przed decydującą "ćwiartką" było 22:47. W ostatniej kwarcie skuteczność poprawiła Gałka, ale na niewiele się to zdało, bowiem i tę kwartę wygrały przyjezdne. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 36:64.
KS Wichoś Jelenia Góra - Wisła CanPack AZS Politechnika Kraków 36:64 (8:23, 6:8, 8:16, 14:17)
Wichoś: Gałka 15, Prokop 8, Stefan 4, Kwietoń 4, Karaś 2, Hałubek 2, Lorenz 1, Michniewicz, Rybkiewicz.
Wisła: Niedźwiedzka 13, Popiół 10, Banach 8, Puter 7, Mazur 7, Malinowska 6, Grabska 4, Nawrocka 4, Ruta 3, Owca 2, Hatalska.
Widzów: 150.