Dolny Śląsk: Milion żądeł w policjantów
Autor: TEJO
Około miliona pszczół w ulach przewoził w samochodzie ciężarowym marki Gaz z przyczepą 82-letni kierowca z Legnicy. Leciwy pojazd zepsuł się w trasie w okolicach Złotoryi. Na pomoc została wezwana policja.
Awarię „wykorzystały” niebezpieczne owady, które w sobie tylko znany sposób wydostały się z uli przewożonych w naczepie ciężarówki. Bzyczący rój, nie namyślając się wiele, zaatakował żądłami interweniujących stróżów prawa.
Przestraszeni nie na żarty policjanci, chcąc zapobiec ukąszeniom, zamknęli odcinek drogi i powiadomili straż pożarną. Pożarnicy odholowali uszkodzony samochód na odległość około 300 metrów w głąb pól.
Nie osłabiło to impetu owadów: dotkliwie „pokąsały” jednego policjanta oraz dwie osoby postronne.
Dodatkowo pojawił się kłopot z usunięciem ciężarówki z uwagi na jej znaczne rozmiary: pojazd z naczepą mierzył około 13 metrów. Trzeba było użyć specjalistycznych urządzeń i akcja potrwała do 4 nad ranem.
Zupełnie przy okazji skontrolowano wiekowego kierowcę pojazdu. Okazało się, że 82-letni pan poruszał się samochodem, który powinien zostać dawno temu zezłomowany: wyrejestrowano go w 1991 roku.
Staruszek w ogóle nie miał dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia OC.
O ile za ostatni występek można kierowcy wlepić mandat karny, o tyle trudno zakwalifikować atak roju pszczół na policję. Stróże prawa raczej nie będą traktowali tego „czynu” jako napaść na funkcjonariuszy na służbie.