Od dłuższego czasu wisi nad Cieplicami reale zagrożenie: groźba ministra zdrowia, że pozbawi je statusu uzdrowiska. Powodem - przekroczone, nawet sześciokrotnie, normy pyłu.
Wczoraj Marcin Zawiła zapewniał, że to zagrożenie zostało póki co zażegnane. - Razem z posłanką Zofią Czernow spotkaliśmy się we wtorek (29.10) z wiceministrem zdrowia Sławomirem Neumannem, który po rozmowach z nami zapewnił, że nie będzie wystąpienia do rady ministrów o zmianę rozporządzenia dotyczącego wykazu gmin uzdrowiskowych, czyli o pozbawienie Cieplic statusu uzdrowiska – mówił Marcin Zawiła.
– Cieplice nie są uzdrowiskiem klimatycznym, ale leczą wodami termalnymi. Uchybienie wobec wymagań i norm ochrony środowiska obejmujących kilkanaście wskaźników, dotyczyło natomiast tylko jednego z nich: pyłu zawieszonego w powietrzu. Co ważne, normy te nie były przekroczone w sposób ciągły, ale w okresach niżu i inwersji. Dlatego minister uznał, że ta sytuacja wymaga naprawy i zażądał od nas programu naprawczego, który już otrzymał, ale pozbawiać nas statusu uzdrowiska z sensie administracyjnym nie będzie – zapewniał prezydent Marcin Zawiła.
To, że minister zdrowia we wtorek wycofał się ze swojej groźby, nie oznacza, że kiedyś jej nie spełni, bo problem pyłu w Cieplicach nie zniknął. Czy miasto ma pomysł jak temu zapobiec?
- Dzisiaj (30.10) podjęliśmy decyzję o ponownym uruchomieniu dopłat do likwidacji nieekologicznego ogrzewania – mówił prezydent Jeleniej Góry. – Jesteśmy w trakcie ustalania konkretów, więc jeszcze nie mogę podać jaka będzie kwota tej pomocy, ale wiemy już, że będzie to dofinansowanie do lokali mieszkalnych. Zmiana w odniesieniu do poprzedniej edycji tych dopłat będzie jednak polegała na tym, że mieszkańcy nie będą mogli w przyszłości powrócić do poprzedniego systemu ogrzewania, bo wielu ludzi tak robiło – dodał prezydent.
Kolejnym krokiem ma być skierowanie na linie MZK, biegnące przez Cieplice, nowych autobusów, których emisja spalin jest o wiele niższa niż starego taboru. Miasto liczy też na mniejszą emisję spalin po otwarciu punktu ośrodka egzaminowania kierowców w Bolesławcu. - To bardzo istotne bo aż trzydzieści procent zanieczyszczeń to zanieczyszczenia komunikacyjne – mówi M. Zawiła.
Wiele ma się również zmienić po uruchomieniu programu Kawka, do którego zgłosiło się wielu przedsiębiorców, kilkanaście wspólnot mieszkaniowych i kilkudziesięciu indywidualnych mieszkańców.
- Złożyliśmy projekt do Funduszu Ochrony Środowiska i czekamy na wyniki – mówił M. Zawiła.
Nadzieję dają też prognozy przyszłych programów unijnych na lata 2014 – 2020, których jednym z priorytetów ma być właśnie likwidacja niskoemisyjnych źródeł ciepła.
Posłanka Zofia Czernow natomiast mówiła, że do poprawy jakości powietrza w Cieplicach, potrzebne jest działanie w szerszym zakresie. - Dlatego założyłam parlamentarny zespół do spraw uzdrowisk, do którego zapisało się wielu posłów – mówiła posłanka Zofia Czernow.
– Do dobrego funkcjonowania uzdrowisk, które są ważnym sektorem gospodarki, potrzebna jest zmiana wielu przepisów. Ponadto z raportu, który został sporządzony na temat zanieczyszczenia powietrza w Cieplicach wynika, że w kwestii likwidacji niskoemisyjnych źródeł ciepła musimy działać w szerszym obszarze również na terenie Podgórzyna, Piechowic i Szklarskiej Poręby, bo one mają wpływ na jakość powietrza w naszym uzdrowisku – dodała Z. Czernow.