Czwartek (7.07) to pierwszy dzień Mud Party IV, czyli kultowej imprezy pełnej błota, kurzu i emocji, która wpisała się na stałe w kalendarz rajdów w naszym regionie. Podczas prologu w Miłkowie pasjonaci jazdy po bezdrożach wyłonili kolejność startów.
To już czwarta edycja Mud Party, w tym trzecia z kolei w Jeleniej Górze i okolicach. Impreza na stałe zagości na naszym terenie? - Bardzo bym chciał, to piękne tereny. Ciężko było znaleźć trasy, ale udało się. Aby przygotować 90 km trasy, swoim samochodem musiałem przejechać ponad 2 tys. km – powiedział Andrzej Wójcik, organizator zawodów.
W rajdzie bierze udział ok. 40 ekip. - Przyjechali sami fajni ludzie, szykuje się bardzo fajna integracja. Trasy przygotowane dla wszystkich perfekcyjnie, książki drogowe opanowane. Na 89 km trasy przygotowaliśmy dla naszych uczestników 21 odcinków specjalnych – 5 czasowych, reszta to pieczątkowe – powiedział „Siojo” z Jeep-survival.
Dzisiaj (8.07) od samego rana rajdowcy rozpoczną rywalizację odcinkiem specjalnym na bagnach w Miłkowie. Start planowany jest na godz. 8:30. Następnie zawodnicy udadzą się do Jeleniej Góry, gdzie będą pokonywać trasy na Rakownicy, odstojnikach Celwiskozy, a także w Radomierzu i Trzcińsku.
Podczas tegorocznej edycji będą ustanawiane rekordy Guinnessa. W niedzielę (10.07), zarówno na torze błotnym przy bazie głównej imprezy (Zajazd „Nad Rzeczką” w Miłkowie), jak i na stoku Kolorowa w Karpaczu odbędą się widowiskowe, pełne emocji odcinki. W próbie bicia rekordu na ślizgawce „Prezentu Marzeń” mogą wziąć udział wszyscy chętni.
Od ponad tygodnia rekord w liczbie osób spływających w ciągu jednej godziny został wyśrubowany niemal do 600. - Wydaje mi się, że damy radę. Jest to niedziela, Karpacz, między godziną 13.00 a 14.00 zaczynamy akcję – zaprasza Andrzej Wójcik.