Co czwarta ofiara śmiertelna wśród pracowników była zatrudniana w branży budowlanej. Najczęstsze przyczyny wypadków to nieuwaga, brak nadzoru, lekceważenie zasad BHP, brak wyobraźni, szkoleń, koordynacji prac. Efekt zawsze jest ten sam - śmierć lub kalectwo, a przy wyjątkowym szczęściu, złamania i potłuczenia.
– W porównaniu do lat poprzednich dostęp do technicznych zabezpieczeń pracowników jest o wiele większy. Liczba wypadków niestety pozostaje na tym samym poziomie. Dlaczego? Bo pracownikom czy kierownikom często brakuje wyobraźni i świadomości zagrożeń, jakie wiążą się z pracą o takim charakterze – mówi Jarosław Siegieda, starszy inspektor pracy jeleniogórskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu.
Kiedy PIP przyjeżdża na kontrole i pyta, gdzie są siatki zabezpieczające rusztowania, kaski itp., często słyszy, że są schowane w budzie obok. Pracodawcy często wydają ogromne pieniądze na ochronę swoich pracowników, ale oni nie chcą z tej ochrony korzystać. Ich postawa zmienia się dopiero, kiedy ich kolega spadnie z wysokości i się zabije.
– Niejednokrotnie spotykamy się też z takimi przypadkami, jak rusztowania ustawione na cegłach czy kamieniach, chodzenie po dachu bez żadnego zabezpieczenia czy ustawianie drabiny w łyżce koparki – dodaje Jarosław Siegieda.
W minionym roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacił około pięciu milionów złotych dla rodzin ofiar, które zginęły podczas pracy oraz rent zawodowych, dla tych którzy odnieśli poważne obrażenia, ale przeżyli.
– W Polsce do wypadków na budowach dochodzi co piętnaście minut, łącznie jest to około 101 wypadków dziennie. Każdy taki przypadek to tragedia całych rodzin – mówi Mirosław Kocuba, kierownik jeleniogórskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu.
W minionym roku inspektorzy pracy skontrolowali 522 pracodawców i 10 681 pracowników. Nałożyli 232 mandaty na łączną kwotę niemal 270 tys. zł. Poza działaniami kontrolnymi przez cały rok prowadzone są działania prewencyjne, w tym szkolenia dla małych i dużych firm, na których inspektorzy podpowiadają firmom, jak powinny zwiększyć bezpieczeństwo swoich pracowników. Do 5 października prowadzona jest też społeczna kampania przekazywana również w mediach: „Szanuj życie, bezpieczna praca na wysokościach”.