Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów od dwóch lat regularnie napływają skargi od osób, które twierdzą, że zostały oszukane przez gdańską firmę prowadzącą pobieraczek.pl – stronę internetową zajmującą się pośrednictwem w pobieraniu plików: muzyki, filmów i gier komputerowych. O co dokładnie chodzi? O to, że zdaniem internautów firma świadomie i z pełną premedytacją wprowadza w błąd użytkowników strony komunikatami reklamowymi o darmowym korzystaniu z serwisu przez 10 dni.
„Ogromne zasoby filmów, gier, muzyki czekają na Ciebie! 10 dni pobierania bez opłat! Doznaj rozkoszy najszybszego pobierania!”, czytamy na stronie internetowej. Czy tak jest w istocie? Z informacji otrzymanych od internautki z Jeleniej Góry i miejskiego rzecznika konsumentów Jadwigi Reder-Sadowskiej jasno wynika, że wręcz przeciwnie.
Aby skorzystać z pobierania za pośrednictwem strony internetowej pobieraczek.pl, najpierw należy dokonać rejestracji. Pozornie, wszystko odbywa się tak samo, jak w innych serwisach z jednym wyjątkiem: o ile gdzie indziej promocja faktycznie oznacza darmowe dni testowe, po których albo zostaniemy odcięci od zasobów serwisu, albo będziemy musieli uiścić stosowną opłatę, tu z chwilą rejestracji podpisujemy odpłatną umowę na rok z góry za prawie 100 zł!
– 10-dniowy okres próbny to tylko reklamowa przynęta. Jeżeli w tym czasie nie wyślemy do firmy specjalnego wypowiedzenia umowy, którą nieświadomie podpisuje się rejestrując na stronie, usługa jest płatna i zawarta na rok – mówi internautka z Jeleniej Góry. I dodaje: – O tym dowiedziałam się dopiero po wnikliwej lekturze kilkunastostronicowego regulaminu w serwisie pobieraczek.pl po tym, jak zaczęłam otrzymywać wezwania do zapłaty i pogróżki o skierowaniu sprawy do sądu.
– Przeciętny internauta zazwyczaj nie czyta podobnych regulaminów i na tym właśnie bazują pracownicy firmy prowadzącej pobieraczek.pl. Nie jest to jednak do końca uczciwe, co więcej – wszystkie umowy powinny być zawierane pisemnie, a nie przez „kliknięcie” myszką. Należy również podkreślić, że uczciwa firma nie powinna straszyć klientów sądem, komornikiem itp. bo nie ma do tego żadnych uprawnień – mówi Jadwiga Reder-Sadowska.
Istotnie bowiem, w przypadku pracowników firmy prowadzącej pobieraczek.pl zastraszanie i nękanie psychiczne jest na porządku dziennym – nie tylko w przypadku kierowania roszczeń do osób dorosłych, lecz także młodzieży i dzieci zarejestrowanych w serwisie. Co na to firma? Niestety, mimo podjętych przez nas prób skontaktowania się z ww. do dnia dzisiejszego nie udało nam się dodzwonić.
– Jeżeli padliśmy ofiarą nieuczciwości pracowników serwisu pobieraczek.pl możemy postąpić na dwa sposoby: albo, dla świętego spokoju, zapłacić za rok z góry i wystąpić o skreślenie z listy użytkowników, albo odważnie zignorować wezwanie i czekać na rozwój wypadków. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy zostali wciągnięci na listę KRD czy mieli na głowie komornika. Pamiętajmy, nie ulegajmy panice – podsumowuje Reder-Sadowska.
Niebezpieczny Internet!
Phising (spoofing): wyłudzanie poufnych informacji osobistych (np. haseł i szczegółów karty kredytowej) poprzez podszywanie się pod godną zaufania osobę, firmę lub instytucję, której te informacje są pilnie potrzebne
Spam: niechciane, niepotrzebne wiadomości elektroniczne otrzymywane na skrzynkę e-mail, bardziej uciążliwe niż szkodliwe.
Bugi (robaki): błędy w programach i grach komputerowych powodujące zwieszanie się naszej stacji roboczej.