– Policjanci ujawnili trzy portrety pamięciowe bandyty. Podejrzewają, że jest zamieszany także w inne napady na banki. Zawsze ubrany był w ciemną kurtkę, bluzę z kapturem i ciemne okulary. A pieniądze chował do czarnej torby – pisze Polska Gazeta Wrocławska.
Dziennik pyta policjantów, dlaczego dopiero teraz ujawniają prawdopodobny wizerunek sprawcy przestępstw. W odpowiedzi gazeta usłyszała, że sprawy trwają długo, a policjanci teraz właśnie ustalili szczegóły, które pozwoliły odtworzyć oblicze bandyty.
Policja wciąż ma jednak wątpliwości. Może być to ten sam mężczyzna, lub trzy podobnie ubrane osoby. Stróże prawa podkreślają, że oczekują nie na świadków napadów, ale na ludzi, którzy przyczynią się do ustalenia, kim jest podejrzany lub podejrzani.
– Od początku ubiegłego roku policja zanotowała na Dolnym Śląsku dziesięć napadów na małe placówki bankowe, w tym dziewięć w samym Wrocławiu. Złapano sprawcę dwóch - bandytę w żółtych butach.
Do dziś niewyjaśnione są też podobne zdarzenia z poprzednich lat . Między innymi seria napadów na placówki banku Millennium we Wrocławiu, Opolu, Łodzi Poznaniu i Warszawie – czytamy w Polskiej Gazecie Wrocławskiej.