Wizję strajku nauczycieli snuje Dziennik w środowym wydaniu. - To efekt ankiety, jaką ZNP przeprowadził wśród 60 tys. członków. Blisko 80 proc. z nich opowiedziało się za strajkiem. W ten sposób chcą wymóc na rządzie 50 proc. podwyżki i pozostawienie im prawa do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Projekt nowelizacji ustawy emerytalnej zakłada bowiem zrównanie wieku emerytalnego nauczycieli z innymi grupami zawodowymi – odnotowuje gazeta.
Związkowcy wybrali taki termin strajku, aby nie zaszkodzić przebiegowi roku szkolnego. Jednocześnie szefowie ZNP ostrzegają, że jeżeli majowy protest nie przyniesie skutków, 1 września nie rozpocznie się rok szkolny, bo nauczyciele nie przyjdą do pracy.
Rząd na razie niczego nie komentuje. Prosi tylko uczących o elastyczność i podkreśla, że sprawa tzw. emerytur pomostowych wciąż jest otwarta. - Ta kwestia wiąże się jednak z reorganizacją całego systemu wynagradzania nauczycieli. Rozpoczęliśmy już dyskusję na ten temat. Jesteśmy otwarci na argumenty – donosi Dziennik.