W niemal wszystkich miastach w Polsce i Europie tacy zmotoryzowani parkują za darmo, nieliczne miasta stosują opłatę minimalną, a w Jeleniej Górze pobiera się 100 procent stawki.
Jeleniogórscy niepełnosprawni nie rozumieją, dlaczego samorząd zrobił dla nich wyjątek i za zaparkowanie auta poza kopertą każe im płacić sto procent opłaty pobieranej od osób zdrowych.
– To nie nasza wina, że tych kopert w strefie płatnego parkowania jest za mało i nagminnie są one zajmowane przez osoby do tego nieuprawnione. Niech samorząd zajmie się sprawdzaniem, kto parkuje na tych kopertach i zwiększy ich ilość, zamiast karać i wyzyskiwać ludzi już i tak pokrzywdzonych przez los – skarżą się niepełnosprawni.
W tej sprawie coraz więcej skarg i zgłoszeń wpływa do rzecznika osób niepełnosprawnych działającego przy Karkonoskim Sejmiku Osób Niepełnosprawnych. Wielokrotnie informował on władze miasta o tym problemie, ale dotychczas niczego nie wskórał.
– Najpierw wysłaliśmy pismo do prezydenta miasta z prośbą o zwiększenie ilości kopert dla niepełnosprawnych w strefie płatnego parkowania. Od zastępcy prezydenta Huberta Papaja otrzymaliśmy jednak odpowiedź, że 10 procent wszystkich miejsc parkingowych jest oznaczone kopertą dla niepełnosprawnych i więcej ich być nie może. Złożyliśmy więc kolejne pismo z prośbą o zniesienie lub zminimalizowanie opłat dla niepełnosprawnych, którzy przez brak miejsc muszą parkować poza kopertami. Dotychczas nikt nam na to pismo nie odpisał. W tej sprawie interweniowałem również u zastępcy prezydenta Zofii Czernow, która na jednym ze spotkań w Sobieszowie zapewniała, że pierwszy raz o problemie słyszy i sprawdzi temat – mówi Stanisław Schubert, prezes Karkonoskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych.
Tymczasem Wiktor Żuryński z Jeleniej Góry, który od dziecka ma bardzo poważny problem z poruszaniem się, za zaparkowanie swojego auta pod Karkonoskim Centrum Medycznym przy ul. Bankowej poza kopertą, zapłacił 40 zł kary. – Jako mały chłopiec przechodziłem chorobę Heinego-Medina, po której mam niedowład nogi i częściowy paraliż mięśni brzucha. Poruszam się samochodem przystosowanym do potrzeb osoby niepełnosprawnej. W tym dniu, kiedy ukarano mnie za niewykupienie biletu parkingowego, nie mogłem znaleźć wolnej koperty, stanąłem obok zajętego miejsca i poszedłem do lekarza. Kiedy wróciłem zobaczyłem mandat wystawiony przez kontrolera, na którym było napisane, że muszę zapłacić 40 zł. Odwołałem się do dyrekcji Strefy Płatnego Parkowania, ale to nic nie dało – mówi Wiktor Żuryński
Pan Wiktor jest sportowcem, który uprawia koszykówkę na siedząco, jeździ po Polsce i wie, że w innych miastach niepełnosprawni parkują za darmo. – Byłem m.in. w Kielcach, Busku Zdroju, Krakowie, Warszawie czy Wrocławiu i nigdy nie zdarzyło mi się coś takiego, jak tu, w Jeleniej Górze. Jest to ewenement, dlatego prosimy władze miasta o zmianę tej sytuacji – podkreśla.
Czują się oszukani
Karę w wysokości 35 zł zapłacił też Mirosław Sosnowski z Legnicy. W jego mieście niepełnosprawni są zwolnieni z opłaty za parkingi, niezależnie od tego czy pozostawiają swoje auto na kopercie dla niepełnosprawnych czy poza nią.
– Chodzę w protezach z pomocą kul lub jeżdżę na wózku inwalidzkim, bo miałem amputację nóg. W maju br. przyjechałem swoim autem do Filharmonii Dolnośląskiej. W pobliżu wejścia nie było wolnej koperty więc zaparkowałem obok. Nawet do głowy mi nie przyszło, że muszę wykupić bilet parkingowy, bo niemal w całej Polsce niepełnosprawni parkują bezpłatnie. Kiedy wyszedłem z filharmonii czekał na mnie mandat w wysokości 35 zł – opowiada pan Mirosław.
– Odnaleźliśmy biuro Strefy Płatnego Parkowania, do którego trzeba było wejść po schodach. Gdyby nie było ze mną mojej żony, nie miałbym nawet jak zapłacić tego mandatu. Zapłaciłem, ale czuję się oszukany. Jeśli samorząd ustala takie zasady powinien o tym w jakikolwiek sposób informować, na parkometrach czy na jakiś tabliczkach. Było mi przykro, że tak zostałem potraktowany – mówi pan Mirosław Sosnowski z Legnicy.
W tej samej sprawie zgłosiła się do nas pani Małgorzata Weinke, która pochodzi z innej części Polski, a w Berlinie mieszka od 23 lat.
– Podczas targów turystycznych w Berlinie Jelenia Góra miała swoje stoisko, na którym zachęcała niemieckich turystów do przyjazdu w te okolice. Sama wzięłam sobie przepiękne foldery prezentujące szereg atrakcji w tym mieście. 26 czerwca br. przyjechaliśmy do Jeleniej Góry i zaparkowaliśmy auto przy ul. Matejki, za szybą zostawiliśmy europejską kartę uprawniającą nas do bezpłatnego parkowania w całej Europie, niezależnie od stopnia i rodzaju niepełnosprawności – usłyszeliśmy.
– Kiedy wróciliśmy do samochodu czekał na nas mandat w kwocie 35 zł. Dobrze, że znam język polski, bo mandat był wypisany tylko w tym języku. Zapłaciliśmy go, ale uważamy, że jest to absurd. W Niemczech osoby niepełnosprawne mogą pozostawić auto nawet na zakazie, bo takie prawo dają im przepisy międzynarodowe, które wydawało mi się, że obowiązuje również w Polsce która należy do krajów Unii Europejskiej. Jelenia Góra i okolice to rzeczywiście piękne miejsca, ale takimi drobnymi sprawami psuje swój wizerunek i zraża turystów do odwiedzania go. My byliśmy zaszokowani. Skąd o tych wewnętrznych ustaleniach mają wiedzieć turyści z zagranicy? – pyta pani Małgorzata.
Hubert Papaj, zastępca prezydenta Jeleniej Góry tłumaczy, że w strefie płatnego parkowania Jeleniej Góry jest około 630 miejsc parkingowych, z czego 10 procent to koperty dla osób niepełnosprawnych. Obecnie wydanych jest około 3,5 tys. legitymacji osób niepełnosprawnych. – Nawet gdybyśmy wszystkie miejsca parkingowe przeznaczyli dla niepełnosprawnych, byłoby ich za mało. Więcej takich miejsc wyznaczyć nie możemy – stwierdza wiceszef Jeleniej Góry.
– Z tych kopert powinny korzystać tylko osoby z dysfunkcjami ruchowymi, a nie wszyscy niepełnosprawni. Jednak sprawdzanie, kto parkuje na kopertach jest wręcz niemożliwe, bo ludzie zostawiają legitymację za szybą pojazdu i znikają. Tu kłócą się interesy dwóch grup: sprawnych i niepełnosprawnych. My staraliśmy się znaleźć w tej sprawie jakiś kompromis. Gdybyśmy natomiast zwolnili niepełnosprawnych z opłat poza kopertami, wszystkie miejsca byłyby przez nich zajęte. Opłata powoduje, że kierowcy jak najszybciej załatwiają swoje sprawy i odjeżdżają robiąc miejsce innym kierującym. Ten ruch jest konieczny – dodaje H. Papaj.
Wiceszef miasta, że podobny system jaki obowiązuje niepełnosprawnych w Jeleniej Górze, został zastosowany w Gdańsku, Szczecinie czy Słupsku oraz w wielu krajach Europy: Czechach, Grecji, Holandii, Danii, Estonii, Portugalii czy Francji.