Jeleniogórzanki nie mogą zaliczyć sezonu 2017/2018 do udanych. Po wielu latach sukcesów, szczególnie pod wodzą Dili Samadovej - KPR MOS zajął ostatecznie piąte miejsce w tabeli Dolnośląskiej Ligi Młodziczek. Ekipa Justyny Domin w 18 spotkaniach zanotowała 11 zwycięstw i 7 porażek, co nie pozwoliło nawet na pozycję w strefie medalowej.
Niedzielne starcie w hali im. Jerzego Szmajdzińskiego było bardzo ważne dla podopiecznych Daniela Kołkowskiego, bowiem w przypadku porażki jego zespołu, a drugie miejsce mogła wskoczyć Victoria Świebodzice, która tego samego dnia pokonała młodszą drużynę KPR-u Jelenia Góra 27:14. Od pierwszych minut na uczelnianym parkiecie dominowały przyjezdne - po 7 minutach było już 0:5. W kolejnych minutach miejscowe nawiązały walkę zbliżając się na 5:7 (17'), ale do przerwy było 7:11. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, wrocławianki potwierdzały wyższą dyspozycję i w 47. minucie było już 12:23. W końcówce KPR zmniejszył rozmiary porażki mecz zakończył się wynikiem 17:24.
KPR MOS Jelenia Góra - UKS Handball-28 Wrocław 16:24 (7:11)
KPR: Banasik - Jarosz 8, Maroń 3, Wronkowska 2, Cichosz 1, Konsur 1, Jośko, Matys, Tatarenko, Podobińska, Lambrinow, Jesionek-Wróblewska.
UKS: Tarka - Cyganik 7, Popielarczyk 7, Stangret 6, Gaczyńska 4, Alenowicz, Matczyńska, Nietrzeba, Twardy.