Chodzi o agendy Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu, które działają w stolicy Karkonoszy. Dolnośląscy urzędnicy zakładali likwidację przedstawicielstwa Wydziału Kultury i Turystyki UW oraz punktu informacyjnego pozyskiwania środków z funduszy Unii Europejskiej (Interreg III).
WKiT zajmuje się, między innymi, kategoryzacją hoteli oraz innymi biurowymi sprawami związanymi z prowadzeniem działalności turystycznej w Jeleniej Górze i okolicach. – Po ewentualnej likwidacji jego agendy gestorzy turystyki nawet z błahymi sprawami musieliby jeździć do Wrocławia – argumentuje radny wojewódzki Marcin Zawiła.
W przypadku ośrodka informacji o funduszach europejskich, działa on – zdaniem radnego – bardzo dobrze. – Jego zniknięcie z mapy oznaczałoby kłopot dla wszystkich zainteresowanych wsparciem z UE, nie tylko większych podmiotów gospodarczych. Cała biurokratyczna procedura, wiele wyjazdów do stolicy Dolnego Śląska. A tak wszystko można załatwić na miejscu – padają argumenty.
Przekonały one zarząd województwa, aby na razie nie robić rewolucji w urzędniczych agendach poza Wrocławiem. Wspomniane instytucje, po interwencji radnych Marcina Zawiły i Jerzego Pokoja, pozostaną w Jeleniej Górze.