Na wjeżdżającą do miasta od strony Zgorzelca prowadzącą fiata najechał kierowca seata. Na szczęście skończyło się na puknięciu i stłuczeniu świateł oraz drobnym uszkodzeniu obydwu pojazdów.
Do zdarzeń dochodzi tu nie tylko przez nieuwagę kierowców, lecz także przez niezbyt fortunny układ komunikacyjny, a zwłaszcza korki, które w tym miejscu – nawet kiedy gdzie indziej nie ma wielkiego ruchu – tworzą się niemal zawsze.
Kłopotu nie zlikwidowała nowa sygnalizacja. Kierowcy, zwłaszcza nietutejsi, gubią się w oznakowaniu, zwłaszcza przy wyjeździe z miasta i skręcie w lewo w ulicę Sobieskiego.
Problem może rozwiązać tylko obwodnica południowa, która pozwoli na ominięcie centrum przez większość pojazdów, które tym właśnie traktem muszą przejechać przez Jelenią Górę, chcąc dostać się, na przykład – do Karpacza.