Jelenia Góra: Nieszczelne rynny i dachówki
Aktualizacja: Czwartek, 19 stycznia 2006, 11:23
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Padający wczoraj deszcz i woda lejąca się z rynien, powinny uświadomić zarządcom bydunków, że naprawa dachów jest konieczna. Oberwane gzymsy i dziurawe rynny dały się wczoraj we znaki jeleniogórzanom, którzy mieszkają i pracują w podniszczonych budynkach. Powód? Intensywne opady deszczu.
W wielu naszych pomieszczeniach jest wilgoć. Deszczówka zalewa jedną ze ścian, a wystarczyłoby wymienić rynnę – mówi Danuta Sitek, dyrektorka Młodzieżowego Domu Kultury przy ulicy Skłodowskiej-Curie. Codziennie uczęszczają tam dziesiątki najmłodszych mieszkańców miasta. Jak widać, samorządowcy niezbyt przejmują się stanem budynku MDK.
– Czekamy w kolejce na remont dachu już sporo czasu. Może w końcu się doczekamy? – mają nadzieję nauczyciele, którzy są zatrudnieni w tej placówce.
Zakłady gospodarki lokalowej, zarządca miejskich nieruchomości, nie są w stanie od razu wymienić zardzewiałe rury we wszystkich budynkach, gdzie jest taka potrzeba.
– W maju dokonaliśmy takich napraw w części kamienic przy ulicy Skłodowskiej-Curie. Teraz remontowany jest dom przy Wolności. Obiekt MDK musi jeszcze poczekać. Zresztą nie tak dawno temu na części budynku dachówkę już wymieniono – usłyszeliśmy od pracownika technicznego ZGL „Północ”.
Na dekarzy czekają nieszczelne dachy przy ulicy Sobieskiego, Warszawskiej, Zaułek i wielu innych poza ścisłym obszarem śródmieścia. Wczoraj lało się z niektórych zabytkowych kamienic przy ulicy Wojska Polskiego.