- Oczekujemy uporządkowania tej rady, odpowiedniego poziomu dyskusji, argumentacji, aby nie robić niczego na ostatnią chwilę. Działamy za, a nie przeciwko komuś – stwierdził na wstępie Konrad Sikora. - Zacznijmy podawać konstruktywne rozwiązania – apelował. Formalnie przewodniczącym klubu radnych niezależnych został właśnie Konrad Sikora, który przyznaje, że jest to dla niego ogromne wyróżnienie, gdyż ma najmniejszy staż w Radzie Miejskiej.
Wojciech Chadży nadal nie chce wypowiadać się o sytuacji w Sojuszu Lewicy Demokratycznej, jednak zwrócił uwagę, że w jego działalności społecznej przeszkodą była przynależność partyjna. - Jelenia Góra jest ewenementem na mapie Polski, gdzie w samorządzie są istotne partie. Polityka centralna spada nam na głowę, a w większości gmin i powiatów radni są powoływani i startują z różnego rodzaju społecznych inicjatyw i świetnie to funkcjonuje – stwierdził Wojciech Chadży.
Najprawdopodobniej grono koalicyjne komitetu Razem Zmieniamy Jelenią Górę powiększy się. - Na pewno będziemy współpracować z prezydentem tam, gdzie będzie możliwe wypracowanie wspólnego stanowiska – mówiła Bożena Wachowicz-Makieła.
Wśród wyborców są osoby, które głosowały na konkretne nazwiska, ale też takie, które wybierały szyld partyjny (komitetu wyborczego). Co radni mają do powiedzenia tym, którzy ich wybrali ze względu na szyld? - Startowaliśmy z szyldów partyjnych i pozapartyjnych. Lista PO składała się również z członków Obywatelskiego Dolnego Śląska. Jak widać, ten zestaw nie funkcjonuje. Mam wrażenie, że zatraciliśmy jedną bardzo ważną rzecz – nie podejmujemy prób, bo obawiamy się reakcji drugiej strony, na krytykę. To trzeba zmienić. Próbujmy, szukajmy rozwiązań – powiedział Konrad Sikora.
Z kolei prezydent Jeleniej Góry przyznaje, że cieszy się z nowej inicjatywy. - Atmosfera w radzie, relacje z panem przewodniczącym od dłuższego czasu są bardzo trudne. Mam wrażenie, że część problemów Miasta Jeleniej Góry są generowane przez część radnych. Bardzo się cieszę, że ten ruch, który jak sądzę będzie szedł bardziej w kierunku rozmów o mieście, niż zajmował się samym sobą – ocenił Marcin Zawiła.
Wiele wskazuje na to, że wkrótce dojdzie do próby odwołania przewodniczącego Rady Miejskiej, co zapowiadane jest już od wielu miesięcy, ale ciągle zwolennikom prezydenta brakowało większości. Marcin Zawiła nie ukrywa, że ma bardzo złe relacje z przewodniczącym, ale stara się unikać agresji i zaczepek. - Mam wrażenie, że pan przewodniczący próbuje podgrzewać atmosferę, natomiast to jest moja prywatna opinia – dodał prezydent przyznając, że będzie rozmawiać z nowym klubem na temat ewentualnej formalnej koalicji.
W konferencji z przyczyn osobistych nie wzięła udziału Anna Ragiel, a Krzysztof Kroczak nie chciał się wypowiadać. Radni nie ukrywają, że klub może się powiększyć i zapraszają do współpracy.