Okazało się, że ich brak powoduje niepotrzebny tłok na skrzyżowaniach, na których od początku grudnia funkcjonuje sygnalizacja z wideodetekcją ruchu samochodowego.
– Wytypowaliśmy cztery skrzyżowania, gdzie to oznakowanie powróci. Prace zlecimy wykonawcy montażu świateł w ramach gwarancji. Trzeba także poprawić program sterujący sygnalizacją – powiedział nam Czesław Wandzel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów.
Strzałki będą najpewniej obowiązywały tylko do końca roku. Później – z powodu ujednolicenia polskich przepisów z unijnymi – zostaną zlikwidowane.
Nowoczesne światła, które kosztowały ponad milion trzysta tysięcy złotych, wzbudzają kontrowersje wielu jeleniogórzan, którzy jeszcze nie przyzwyczaili się do zmian. Piesi wciąż bardzo często zapominają o wciśnięciu guziczka, który włączy im zielone światło.