Imprezą towarzyszącą XXI Biennale Fotografii Górskiej jest wystawa Tomasza Michałowskiego pt. „Mit i logos w fotografii”. Wczoraj (18.09) odbył się wernisaż, na którym zjawiło się wielu miłośników fotografii górskiej.
Tomasz Michałowski jest analitycznym badaczem natury, a jego podejście do fotografii cechuje metoda naukowa. Jest artystą wrażliwym na niezwykłość świata. Obserwatorem, który chciałby ukazać duchowe piękno swoich fascynacji. Przedmiotem jego badań jest m.in. dualizm metod poznawczych, w których najbardziej spektakularne w historii były modele geocentryczny i heliocentryczny. Poprzez fotografię Michałowski obrazuje możliwe warianty prawdy obu wizji - podkreślają przedstawiciele Galerii BWA.
Uniwersalność jego dzieł polega na umiejętności odwoływania się do pamięci kulturowej, która jest pewnego rodzaju kodem łączącym wszystkich ludzi. Próba określenia miejsca i czasu tych wyobrażeń nie jest jednak istotna, ponieważ świata przedstawionego dotyczą metody doświadczenia raczej duchowego niż racjonalnego. Fotografia przekracza ideę czystej rejestracji. Artysta próbuje zajrzeć głębiej w istotę natury, zobaczyć więcej niż jest w stanie uchwycić kamera, dokonuje próby wykreowania nowego rodzaju pejzażu subiektywnego - dodała Joanna Mielech z BWA, kuratorka wystawy.
Tomasz Michałowski (ur. 1964) jest absolwentem Wydziału Operatorskiego Realizacji Telewizyjnej PWSFTviT w Łodzi. Uzyskał na tej uczelni tytuł doktora w dziedzinie sztuk filmowych i obecnie na niej wykłada. Jako operator filmowy zrealizował ponad 100 filmów dokumentalnych i 6 fabularnych. W latach 90. należał do suwalskiego klubu fotograficznego Pacamera. Interesuje go fotografia tradycyjna, technika negatywowo-pozytywowa, w której uzyskuje niezwykłe efekty.