Quady zostały kupione dwa tygodnie temu i od razu strażnicy rozpoczęli patrolowanie lasów przy ich użyciu. – Wcześniej mieliśmy jedynie samochód terenowy, którym nie dało się dojechać wszędzie, szczególnie w terenach górzystych. Nieraz podczas pożarów w lasach trzeba było gasić je przy użyciu samolotu, który wylewał na nie wodę lub na piechotę donosić wodę do trudno dostępnego zarzewia ognia. Dzięki quadom będziemy mogli dotrzeć wszędzie – podkreślił Mateusz Grębowicz.
Pojazdy terenowe wyposażone są w sygnalizację świetlną i dźwiękową, potrzebne do zatrzymania np. quadowców czy motocyklistów, którzy nielegalnie jeżdżą po lasach. Ponadto posiadają również wyciągarki, odpowiednie zderzaki i odblaskowy napis straż leśna.
- Wraz z pojazdami kupiony został ubiór ochronny dla strażników w postaci kasków z wbudowanym przekaźnikiem, który umożliwi kontakt z drugim kierowcą quada czy też z bazą. Do tego zielono-czarne kurtki i spodnie ze specjalnymi ochraniaczami i napisami straż leśna.