Karetki górskie GOPR, które dofinansowało PZU, to specjalnie dostosowane do potrzeb goprowców i wyposażone w profesjonalny sprzęt medyczny oraz ratunkowy samochody terenowe toyota hilux oraz volkswagen caravelle. Dzięki nim ratownicy będą mogli dotrzeć do poszkodowanych tam, gdzie zwykła karetka pogotowia nie jest w stanie dojechać.
Ogółem w ramach akcji zakupiono cztery auta i quada. Oprócz Grupy Karkonoskiej GOPR pojazdy trafią do Beskidzkiej, Krynickiej, Bieszczadzkiej Grupy GOPR. Quada yamaha grizzly 700 otrzymają ratownicy z Podhala. Po zamontowaniu gąsienic będzie wykorzystywany również zimą. Kolejny quad trafi do ratowników GOPR jeszcze jesienią.
Naczelnik GOPR Jerzy Siodłak podkreśla, że sprzęt ofiarowany przez PZU już nie raz pomagał w ratowaniu zdrowia i życia ludzi.
Ratownicy górscy wykonują swoje obowiązki w ekstremalnych warunkach - wyjaśnia J. Siodłak. - Dzięki wsparciu PZU mamy lepszy sprzęt i możemy działać skuteczniej. Auta są skonstruowane tak, że można w nich zamontować specjalistyczny sprzęt i przewozić poszkodowanych w pozycji leżącej, w ocieplanej kabinie z wygłuszeniem. Jednocześnie autem może jechać aż sześciu ratowników.
PZU jest jednym z najdłużej współpracujących z GOPR-em partnerów. Wspiera ratowników już od 2005 roku. Od początku współpracy ubezpieczyciel przekazał ratownikom górskim już prawie 10 mln zł.
Finansujemy nie tylko zakup sprzętu, ale również szkolenia dla ratowników oraz liczne programy edukacyjne i prewencyjne dla turystów – mówi członek zarządu PZU Dorota Macieja. - Uczymy ich, jak bezpiecznie chodzić po górach i jak zachować się w razie lawiny. Zależy nam, żeby zapobiegać wypadkom, a nie czekać, aż do nich dojdzie.