Wściekli zmotoryzowani jeleniogórzanie mieli ochotę sami wymierzyć sprawiedliwość właścicielowi volkswagena, który dziś rano pozostawił auto przy jezdni nieopodal skrzyżowania ulic Szkolnej z Bankową, czym w godzinach szczytu zablokował kilkaset pojazdów. Zanim odholowano zawalidrogę, straż miejska musiała auta przepuszczać chodnikiem dla pieszych.
Kilometrowy korek zaczął tworzyć się na ulicy Bankowej nieopodal sklepu Żabka po godzinie 8.00 rano. Ruch zablokował kierowca volkswagena passata, który niezgodnie z przepisami zaparkował pojazd poza wyznaczonymi miejscami parkingowymi.
Tył auta zablokował przejazd śmieciarce za którą ustawiały się kolejne pojazdy blokujące się wzajemnie. Na miejsce wezwano straż miejską. Nie udało się jednak znaleźć kierowcy pojazdu, i trzeba było auto odholować na policyjny parking. W tym czasie kolejka samochodów zwiększała się. Ostatnie pojazdy czekały aż przy teatrze.
– Musieliśmy podjąć decyzję o przepuszczeniu aut chodnikiem ulicy Bankowej, które pod nadzorem strażników przejeżdżały obok kiosków i lombardu – mówią strażnicy miejscy.
Nie obyło się bez wulgarnego „błogosławienia” bezmyślnego jeleniogórzanina, który zablokował ruch. Zmotoryzowani byli tak wściekli, że gdyby kierowca pojawił się na miejscu przed odblokowaniem jezdni, mogłoby dojść do samosądu.
Droga została udrożniona około godziny 9.00. Kierowca VW passata sam zgłosił się do straży miejskiej twierdząc, że był u lekarza. Takie wytłumaczenie nikogo nie przekonało o jego niewinności. Beztroskiego zmotoryzowanego ukarano mandatem karnym w wysokości 200 złotych. Dodatkowo zapłaci on około 300 złotych za holowanie i odebranie auta z parkingu.
