Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 11270
Zalogowanych: 98
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

MIŁKÓW: Ocalić od zapomnienia

Poniedziałek, 5 kwietnia 2010, 9:53
Aktualizacja: 12:27
Autor: TEJO
MIŁKÓW: Ocalić od zapomnienia
Fot. TEJO
Ruiny poewangelickiego Domu Modlitwy w Miłkowie to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli tej uroczej miejscowości na pogórzu Karkonoszy. Wkrótce przestaną istnieć.

O losach resztek kościoła ewangelickiego przesądzili dolnośląscy samorządowcy. Gmina Podgórzyn otrzymała 40 tys. zł na zabezpieczenie ruin. Jak zapowiedział przewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego Jerzy Pokój, mury zostaną rozebrane. Pozostanie jedynie zachowana w dobrym stanie wieża, do której – po remoncie – będzie dobudowana kaplica cmentarna. Nie jest wykluczone, że na wieży powstanie punkt widokowy.

Ruiny miłkowskiego kościoła to wręcz „podręcznikowy” przykład losów poewangelickich świątyń w miejscowościach regionu jeleniogórskiego, które – po 1945 roku pozbawione gospodarzy – popadały w stopniową ruinę. Niektóre zawaliły się zupełnie (Kopaniec), inne (Sobota, Pobiedna) stały się stertą gruzów, która dziś jest cennym świadectwem historii i przykładem na brak troski o dziedzictwo dziejów.
Tylko nieliczne świątynie miały więcej szczęścia, jak choćby ten z Rząśnika, który dzięki translokacji stoi dziś w pobliżu pałacu w Łomnicy i jest miejscem ekumenicznych spotkań. Niektórymi zaopiekowali się katolicy, choćby w Sosnówce, czy Podgórzynie.

Losy miłkowskiego kościoła są mocno splecione z religijną tożsamością byłych mieszkańców Miłkowa (Arnsdorf, krótko po II wojnie - Hlondów), którzy w znacznej większości byli gorliwymi zwolennikami reformacji Martina Lutra. Już w 1552 roku protestanci przejęli katolicki kościół św. Jadwigi. Utracili go po zakończeniu wojny trzydziestoletniej. We wsi wybuchły zamieszki, a pastor oraz wierni zostali usunięci siłą 15 lutego 1654 roku. Wtedy protestanci przeszli do konspiracji i organizowali tajne nabożeństwa w lesie. Pamiątką po tamtych czasach są nazwy własne: Leśny Zbór, czy też Kazalnica.

Kościół w Miłkowie został wzniesiony w 1754 roku w miejscu drewnianej szopy – zboru, który służył za dom modlitwy ewangelikom, zarówno miejscowym, jak i tym ze Ściegien, Płóczek i Karpacza. Budynek okazał się zbyt mały, aby pomieścić wszystkich parafian. Od roku 1755 pełnił rolę świątyni parafialnej. Określano go jako „Bethauskirche”, czyli po prostu: „kościół dom modlitw”. W latach 60. XIX wieku do barokowej bryły okazałego gmachu świątyni dobudowano neogotycką wieżę, która jest rozpoznawalnym elementem sylwety Miłkowa.

Pozbawiony opieki konserwatorskiej, rozkradziony i dewastowany stopniowo kościół z roku na rok zamieniał się w ruinę. Dzieła zniszczenia dopełniło zdjęcie dachu (1980). Dziś malownicze gruzowisko jawi się jako sceneria grozy, której dopełnieniem są nagrobki ocalałe z niemieckiego cmentarza. Utworzono z nich lapidarium pamięci, bodaj jedyny fizyczny ślad po dawnych mieszkańcach.

Dni resztek kościoła są policzone. Czy to najszczęśliwsze posunięcie? Trudno oceniać jednoznacznie. Wydaje się jednak logiczne, że pozostawienie trwałej i solidnie zabezpieczonej ruiny, byłoby bardziej przemawiające do wyobraźni ludzi, którzy to miejsce odwiedzają.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Ile książek w roku czytasz? Audiobooki i e-booki też się liczą.

Oddanych
głosów
614
Jedną
6%
Kilka (3-5)
19%
Dużo (6-12)
17%
Bardzo dużo (więcej niż 12 rocznie)
29%
Czytam od przypadku do przypadku (wolę internet od książek)
9%
Wcale nie czytam książek
21%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Upadek Niemiec: Rząd się rozpadł, a recesja za rogiem
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Autobusy nie dają rady
 
Karkonosze
Rozszerzenie Karkonoskiego Parku Nadowego – za i przeciw
 
Okiem fotografa
Co popada śnieg, to zaraz stopnieje
 
112
Kolizja z autobusem

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group