Aby zmniejszyć ten dysonans władze Lwówka Śląskiego postanowiły sfinansować „mundurki" dla bloków. W ciągu kilku lat starówka ma „odzyskać" swój dawny urok i stać się choć troszkę piękniejsza.
Na prostych blokach mają się pojawić dobudówki spadzistych dachów, imitacje gzymsów, portali i innych detali architektonicznych, a fasady mają zostać zróżnicowane kolorystycznie.
Z czegoś, co jest architektonicznym nieporozumieniem, próbuje się przy odrobinie styropianu, gipsu i farby, przywrócić choć w części zabytkowy urok, którego miasto zostało pozbawione najpierw podczas działań wojennych, a później – w trakcie wyburzeń kamieniczek, które można było odbudować.
Niektóre miasta poszły już za podobnym rozwiązaniem, jakie ma dokonać się we Lwówku. Przykładem może tu być centrum Brzegu Opolskiego, którego wystylizowane na kamieniczki bloki cieszą mieszkańców i turystów.
W Polkowicach włodarze miasta zastosowali całkiem inne rozwiązanie. Ohydne blokowiska zostały całkowicie wyburzone i centrum miasta otrzymało nowe kamienice z podcieniami. Efekt jest dość ciekawy, a polkowicka starówka zyskała miano najmłodszej w Polsce.
We Lwówku na próżno można by marzyć o takich rozwiązaniach. Poprzednia ekipa rządząca sprzedała wiele lokali w rynku i straciła tym samym kontrolę nad tymi nieruchomościami.
– Miasto jest w stanie pokryć koszty związane z rewitalizacją fasad rynkowych bloków, ale pod warunkiem, że wcześniej wspólnoty przeprowadzą niezbędne remonty elewacji na swój koszt – mówi Jan Serafin, sekretarz w UGiM we Lwówku Śląskim. – Dodatki wykonane przez miasto będą pojawiały się sukcesywnie. Mamy nadzieję, że jeśli pierwszy blok zostanie już zrobiony, za nim pójdą następne. Koszt stylizacji każdego z bloków to wydatek rzędu stu tys. zł i ciężko jest pozyskać środki z Unii Europejskiej na tego typu cel – dodaje.
Pierwszym blokiem, który będzie wystylizowany na dawne kamienice, będzie ten najstarszy przy ul. Mickiewicza 1-7 . Obecnie trwa załatwianie niezbędnych pozwoleń. Na efekty musimy jeszcze poczekać kilka miesięcy, wówczas mieszkańcy będą mogli ocenić wykonane prace.
Projekt liftingu lwóweckiego rynku nie został, niestety, poddany szerszym konsultacjom. – Szkoda, bo w tak ważnej dla wszystkich inwestycji wszyscy lwówczanie powinni mieć coś do powiedzenia, a nie tylko zamieszkujący centrum – mówi jeden z mieszkańców Lwówka Śląskiego.