Na temat ostatnich przygotowań beniaminka I ligi męskiego basketu rozmawiamy w z trenerem – Ireneuszem Taraszkiewiczem.
Graliście jakieś mecze towarzyskie?
Nie było tego w programie zajęć. Pracowaliśmy nad siłą i motoryką. To pierwszy taki obóz naszego klubu od pięciu lat. Wcześniej zawodnicy Sudetów przygotowywali się do sezonu tylko na własnych obiektach. Dobrze się stało, że w tym roku mieliśmy okazję „załadować akumulatory” i obecnie będziemy pracować na techniką i taktyką gry.
Jaki ma Pan zespół i w jakim kierunku pójdą następne przygotowania do sezonu?
Wbrew pozorom mamy wysoką drużynę z czterema nowymi zawodnikami. Sześciu z nich ma 2 metry: Jakub Czech, Jarosław Wilusz, Paweł Minciel, Wojciech Klimek, Piotr Tarasewicz i pozyskany ostatnio: Tomasz Wojdyła.
Cieszy mnie też posiadanie w zespole kilku zawodników z rocznika 1986 i młodszych, z których jeden – według nowych przepisów - musi grać przez cały mecz: Mariusz Matczak (1986), Artur Grygiel (1988), Jakub Kołodziej (1986) i Wojciech Klimek (1990). Aktualne treningi i mecze towarzyskie przed sezonem pójdą w kierunku dopasowania się do nowych przepisów i sprawdzenia nabytków. Prócz T. Wojdyły (Sportino Inowrocław), A. Grygiela (Doral Nysa Kłodzko), P. Tarasewicza (Pogoń Prudnik) jest też Jędrzej Jankowiak (Mispol Żubry Białystok). Ponadto liczę na doświadczenie i snajperskie umiejętności Krzysztofa Samca, waleczność Michała Sterengi, który przecież grał w I – ligowej Tarnovii Tarnowo Podgórne. Ten ostatni, a szczególnie T. Wojdył,a przekazują mi sporo informacji na temat gry w tej klasie rozgrywkowej.
Jestem pewny, że z wszystkich zawodników będziemy mieli właściwy pożytek
To się jednak okaże „w praniu”
Owszem. 29 sierpnia jedziemy do Łodzi na turniej z udziałem gospodarzy, Zastalu Zielona Góra i OSiR Kalisz. Wszystkie te zespoły znacznie wzmocniły składy, a nawet trenerów, jak na przykład Zastal, który prowadzi Tomasz Herkt.
Potem od 5 do 7 września odbędzie się u nas Turniej im. Mieczysława Korwina kiedy w ciągu trzech dni rozegramy pięć spotkań. W hali przy ul. Sudeckiej prócz Zastalu i ŁKS wystąpią jeszcze: AZS Szczecin, Polonia Warszawa i Siarka Tarnobrzeg, z którą spotkamy się w pierwszym meczu ligowym 20 września u siebie.
Jak będzie w lidze?
Ciężko będzie, bo różnica poziomów pomiędzy I a II ligą jest bradzo duża. zdajemy sobie z tego sprawę i w każdym spotkaniu będziemy „grali o życie”, jak w ostatnim meczu barażowym z AZS Szczecin . Wiem, że będziemy mieli za sobą wspaniałą jeleniogórską widownię. Nasi kibice spragnieni dobrej koszykówki są nieocenionym dodatkowym naszym graczem. Odwdzięczymy się walką w każdym spotkaniu o zwycięstwo. Tego mogę być pewnym.
co będzie okaże się w „prawdziwym ligowym praniu”
Dziękuję za rozmowę.