Dolny Śląsk: Pasja rodzi profesjonalizm
Autor: MJr
Fotoreportaż z zawodów można zobaczyć TUTAJ.
- Jak długo działacie w branży?
- Sekcja Akrobatyki Sportowej przy Fundacji Fenix działa w Jeleniej Górze od ponad dwóch lat, a dzisiaj mamy możliwość i przyjemność organizowania pierwszych ogólnopolskich zawodów z akrobatyki sportowej w Jeleniej Górze. Duże wydarzenie. Jak widać za moimi plecami znajdujemy się teraz na sali rozgrzewkowej. Tutaj wszystkie zawodniczki przygotowują się do swoich startów, a jest ich prawie 350, czyli 13 klubów z całej Polski.
- Na tych zawodach zawodnicy mogą prezentować się solo. To pierwszy raz...
- Tak. Wprowadziliśmy kategorię solo. Jest to kategoria, którą stworzyliśmy jako klub w partnerstwie z akrobatyka sportową Dzierżoniów. Nowa kategoria spotkała się z ogromnym zainteresowaniem, a dzisiaj na tych zawodach mamy ponad 75 dziewcząt z kategorii solo od siódmego roku życia. To możliwość dla dziewcząt i chłopców do pokazania swoich umiejętności nie tylko według wytycznych Dolnośląskiego Związku Gimnastyczny w pierwszym kroku, ale też wszystkich tych nabytych umiejętności, które uczymy właśnie na naszych treningach.
-A gdzie prowadzicie treningi?
- Treningi prowadzimy w Jeleniej Górze w Szkole Podstawowej nr 6. Jesteśmy tam prawie dwa lata i to jest nasza baza akrobatyczne, że tak powiem. Mamy prawie 80 uczestników. Pracujemy, działamy, trenujemy, szkolimy dzieci od podstaw. Przede wszystkim zapoznajemy z tym sportem. Na tych zawodach mamy możliwość pokazania wszystkim dzieciom z Jeleniej Góry, kibicom, rodzicom czym jest tak naprawdę akrobatyka sportowa i co daje dziecku.
-Zawody to pewnie tylko czubek tzw. góry lodowej?
- Tak właśnie. Na zawodach widzimy finalny efekt ciężkiej pracy, która jest wykonywana niejednokrotnie miesiącami oraz latami przez zawodniczki i trenerów. Na sali mamy dzieci od piątego roku życia, które mają układy proste, gdzie są wymagane przewroty, przerzuty, przejścia, ale mamy też już układy, w których musimy przygotować dzieci siłowo. Muszą być to odpowiednie umiejętności, musi być choreografia, odpowiednia muzyka i to wszystko składa się na ogromne show, które dzieci naprawdę kochają.
- Czy tym sportem można się zarazić?
- Oczywiście.Na pewno będzie następna edycja Acro Cup, więc już dziś zapraszamy. Cieszymy się, że przyjęło nas tak dużo osób i dostaliśmy tak ogromne wsparcie i możliwość zrealizowania tych zawodów. I od razu też pomocną dłoń i gwarancję tego, że na pewno będziemy mogli działać dłużej i więcej, robić kolejne edycje, co dla nas jest wspaniałe, Bo po to jesteśmy, żeby szkolić dzieci, uczyć dzieci, dawać im radość, zapoznawać z akrobatyką sportową, jeździć na zawody, organizować obozy, uczyć wspólnie spędzać razem czas. Bo to miejsce, w którym właśnie pasja rodzi profesjonalizm.