Gośćmi honorowymi sybirackiego „opłatka” byli duchowni: duszpasterz środowiska ks. prałat Józef Stec i dziekan jeleniogórski ks. Bogdan Żygadło. Z niewielkim spóźnieniem dotarł witany oklaskami prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła. Przybyła też Marzanna Damasiewicz, kierownik inspektoratu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, oraz wiceprezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków Bożena Dudzińska.
Zwracając się do zebranych prezydent Marcin Zawiła przeprosił za spóźnienie tłumacząc się nawałem obowiązków. Dodał jednak, że nie wyobrażał sobie, aby go na tym opłatku nie było, bo uważa środowisko Sybiraków za bardzo potrzebne dla Jelenie Góry. – Energii działania i pomysłów mógłby wam pozazdrościć nie jeden dużo młodszy człowiek – powiedział prezydent.
Nadmienił też, że jeszcze jako dyrektor Książnicy Karkonoskiej starał się jak mógł pomagać Sybirakom w organizacji spotkań i wydawaniu rozmaitych publikacji. Związek był także wspierany mocno przez poprzednią ekipę samorządową.
Ksiądz Józef Stec nawiązał do historycznych wydarzeń biblijnych i porównał los Maryi i Józefa do tułaczki zesłanych na Sybir. Wśród zgromadzonych wiele osób miało przez to traumatyczne dzieciństwo: dorastanie w głodzie i upokorzeniu na obcej ziemi – to wspólne przeżycie wielu jeleniogórskich Sybiraków.
Z kolei ksiądz Bogdan Żygadło złożył całemu środowisku życzenia lepszego Nowego Roku i błogosławieństwa Bożego. Nawiązał też do wspomnianej wcześniej przez Bożenę Dudzińską katastrofy pod Smoleńskiem i do śmierci ostatniego Prezydenta RP na uchodźctwie Ryszarda Kaczorowskiego, który w 2009 roku przebywał w Jeleniej Górze i został jej honorowym obywatelem.
Duchowny przypomniał świadectwo wiary, jakie tragicznie zmarły polityk złożył w kościele św. Anny w Jelenie Górze. Powiedział także o zniszczeniu Krzyża Milenijnego dodając, że krzyż pozostanie symbolem, który drażni wielu, a dla chrześcijan będzie zawsze znakiem zwycięstwa.
Głos zabrał także lider weteranów jeleniogórskich płk w stanie spoczynku Edward Jakubowski. Zauważył, że przez minione czterdzieści lat na wieczną wartę odeszło ponad 15 tysięcy przedstawicieli środowisk kombatanckich. Wyraził jednak nadzieję, że dla tych, którzy wciąż aktywnie działają, nadchodzący rok będzie dobry. – A do jego końca zostało nam 346 dni 12 godzin i cztery minuty – zażartował pan pułkownik, jak zwykle w świetnej formie. Zapewnił też, że na spotkania Sybiraków zawsze będzie przychodził. – Jak mnie nie zaprosicie, to też przyjdę! – dodał.
Bożena Dudzińska – korzystając z okazji – wręczyła panu Zygmuntowi Skoczowi złoty krzyż Związku Sybiraków. Powiedziała, że choć odznaczony nie był na zesłaniu, jednak swoją codzienną postawą bardzo pomaga działaczom związku w Jeleniej Górze. Stąd to wyróżnienie. Później zabrzmiała kolęda i tradycyjnie podzielono się opłatkiem składając sobie życzenia. Uroczystość uświetniły śpiewem panie z zespołu „Sybiraczki”. Okres, kiedy organizowane są spotkania opłatkowe i kolędowe, mija 2 lutego.