Zebranych gości przywitała dyrektor Miejskiego Domu Kultury „Muflon” Aleksandra Jarocińska, zaś wnuczka artystki odczytała wzruszający „List do Heleny”. Zgromadzeni goście dla uczczenia pamięci bohaterki wydarzenia przynieśli białe róże, kuratorka wystawy Agata Turska-Makutynowicz zwróciła uwagę na talent, nieżyjącej już twórczyni rękodzieła, do łączenia faktur, kolorów, rozmaitych materiałów.
Ksiądz Kubek, wieloletni przyjaciel pani Heleny, w swym wspomnieniu o niej podkreślił ważkość jej prac jako komentarza do rzeczywistości oraz jako nośnika pamięci. O niej samej i o ludziach, którzy byli dla niej ważni. Jednak przede wszystkim położył nacisk na piękno, na to, że im bardziej go wypatrujemy, tym bardziej je dostrzegamy.
Helena Krawczyk-Demczuk zafascynowana była tkaninami, patchworkiem. Z pomocą igły i nitki tworzyła obrazy, które pokazywano na wielu wystawach w kraju i za granicą. Bo obraz nie musi powstawać przy użyciu pędzla i farby. Do stworzenia go może wystarczyć zwykła tkanina, umiejętnie dobrane kolorowe skrawki; aksamit w kwiatki zamienia się wtedy w łąkę, błękitna flanela staje się niebem, pasmanteryjny sznurek przemienia się we fryzurę Karkonosza…
Prezentację twórczości Heleny Krawczyk-Demczuk będzie można oglądać codziennie w godz. 8.00 – 20.00 do 28 lutego 2017.