Koszykarki MKS–u MOS Karkonoszy w przeddzień turnieju "Polska Basket" bez problemu ograły rezerwy Ślęzy Wrocław, a już jutro do hali SP 10 zawita wielka koszykówka z międzynarodową obsadą.
Spore zmiany kadrowe sprawiły, że wielką niewiadomą była dyspozycja MKS-u MOS Karkonoszy. Z klubem pożegnały się m.in. Jastina Kosalewicz i Zaneta Szczęśniak (obie do AZS Gdańsk), a także Agnieszka Kret (Basket Aleksandów Łódzki). Karierę zakończyły Dorota Arodź i Monika Krawczyszyn-Samiec. Ubytki osobowe zastąpiono dwoma zawodniczkami z Ostrovii Ostrów Wlkp. (Agata Krygowska i Agnieszka Misiek), dużym wzmocnieniem jest także Martyna Stasiuk z ekstraklasowych Wilków Morskich Szczecin. Do drużyny po kilku latach przerwy wróciła Małgorzata Myćka, która w ostatnim sezonie występowała w AZS-ie Gdańsk.
- To był pierwszy mecz i wynik jest sprawą drugorzędną. Szykujemy siędo pierwszej ligi, gralismy w różnych układach. Dzisiaj daliśmy dłużej pograć Martynie Stasiuk, ale i młode wchodziły. Widać, że chcą grać zespołem i to nas cieszy - podsumował trener Jerzy Gadzimski.