Sezon wakacyjny to także okres częstych wyładowań atmosferycznych. Wybierając się na wycieczki po górskich, szlakach warto mieć chociaż minimalną wiedzę o tym, jak należy postępować w przypadku burzy. O tym mówi Krzysztof Krawczyk–Demczuk, dyżurny ratownik Karkonoskiej Grupy GOPR.
- Podczas wyładowań atmosferycznych należy przede wszystkim unikać otwartego terenu, ograniczyć do minimum rozmowy przez telefon komórkowy, poszukać schronienia w jakiejś wiacie lub zagłębieniu terenu i przeczekać burzę – przypomina ratownik. - Jeśli musimy iść, róbmy to drobnymi krokami, żeby podczas marszu nie powstało zjawisko tzw. impulsu krokowego, kiedy to energia powstała podczas poruszania się może doprowadzić do zwiększenia ładunku elektromagnetycznego wychodzącego z ziemi i spotykającego się, najprościej mówiąc, z piorunem. – przestrzega Krzysztof Krawczyk-Demczuk.
Radzi, aby w góry zabierać zwykłą papierową mapę i nie polegać tylko nawigacji w telefonie. - Polecam nadto ściągnąć aplikację RATUNEK, którą można pobrać na wielu stronach internetowych. Jednym kliknięciem wysyłamy informację, która dociera do GOPR-u wyświetlając na mapie miejsce, do którego musimy udać się by podjąć akcję ratowniczą – podkreśla ratownik. - Oczywiście żadne aplikacje, nie zastąpią zdrowego rozsądku i szacunku do gór – dodaje.