Dziś w Filharmonii Dolnośląskiej Piotr Rubik podsumował wielkie, pięciotygodniowe tournée po Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej i Kanadzie, z którego niedawno powrócił wraz z dwunastoma muzykami Filharmonii Dolnośląskiej. – Przemierzyliśmy autokarem ponad dziesięć tysięcy kilometrów dając kilka koncertów w różnych miastach. Przyjęto nas entuzjastycznie – podkreślił Rubik. Jedynym minusem odczuwalnym zwłaszcza po powrocie było przystosowanie organizmów do zmiany czasu.
Muzycy – co ciekawe – podróżowali po USA i Kanadzie autokarem, który służył obecnemu prezydentowi Barackowi Obamie podczas kampanii wyborczej. Było w nim mnóstwo gadżetów związanych z tą postacią. Stąd bliscy i znajomi filharmoników dostali pocztówki z wizerunkiem szefa Stanów Zjednoczonych.
Tuż po powrocie Piotr Rubik i filharmonicy zabrali się do pracy przed kolejnym wyjazdem. Tym razem cel jest bliżej: to Koszyce (Słowacja), gdzie odbędzie się koncert, który zgromadzi kilkutysięczną widownię. Zabrzmi Oratorium „Tu es Petrus”, dobrze znane fanom kompozytora i jeleniogórskim melomanom z wykonania we wrześniu 2006 roku podczas obchodów Września Jeleniogórskiego. – Musimy sobie wszystko przypomnieć i dopracować, bo koncert musi być perfekcyjny – powiedział Piotr Rubik dodając, że w Słowacji jego muzyka jest akurat na topie.
Kiedy wystąpi w Jeleniej Górze? Kompozytor nie wie. – To nie zależy ode mnie, ale od władz miasta – powiedział. Dodał, że bardzo miło wspomina koncerty sprzed czterech lat, a z Orkiestrą Filharmonii Dolnośląskiej współpracuje mu się świetnie od lat sześciu. – Plac Ratuszowy i Kościół Łaski to idealne miejsce do koncertowania – podkreślił Piotr Rubik.
Aktualnie kompozytor, wraz ze Zbigniewem Książkiem, pracują nad nowym musicalem zatytułowanym „Niech mówią!” Będzie to historia wzięta z życia grupy artystów, która przygotowuje… musical pełna różnych wątków z życia wziętych, również – miłosnych. Premiera – w przyszłym roku.